Dobiega końca siódma kolejka PLK. W niej działy się rzeczy niezwykle. Stelmet BC Zielona Góra ledwo przekroczył granicę 50 punktów w Słupsku, ulegając ekipie Energi Czarnych. Nie popisała się także ekipa AZS-u Koszalin, która na własnym parkiecie przegrała z Anwilem Włocławek aż 45:93.
W poniedziałek przedostatnie spotkanie w tej serii gier. Asseco Gdynia na własnym parkiecie zmierzy się z TBV Startem. Mimo że to pojedynek drużyn z dołu tabeli, to emocji z pewnością nie zabraknie. Oczy kibiców będą skierowane na ekipę z Lublina, która do tej pory nie wygrała jeszcze spotkania w PLK.
W klubie po szóstej porażce z rzędu (z AZS-em na własnym parkiecie, 68:74) zrobiło się nerwowo. Pikanterii dodał fakt, że trener Andrej Żakelj skrytykował część zawodników na konferencji prasowej. - Jeżeli ktoś nie wykonuje swojej pracy należycie, to mamy ogromne problemy. Niektórzy zawodnicy muszą zmienić nastawienie - mówił Słoweniec.
Bilans 0:6 zmusił władze klubu do działania. Drużynę z kryzysu ma wyciągnąć "stary znajomy" Nick Kellogg, który w Lublinie przebywa już od kilku dni. W zeszłym sezonie Amerykanin z powodzeniem reprezentował barwy TBV Startu. Zawodnik pozostawił po sobie dobre wrażenie, notując przeciętnie 11,6 punktu i 3,8 zbiórki na mecz. - On może nam pomóc, to bardzo dobry koszykarz - podkreśla Żakelj.
Lublinianom w Gdyni wcale jednak łatwo nie będzie. Ekipa Asseco napędzana przez doświadczonego Krzysztofa Szubargę rozkręca się. W ostatniej kolejce była "o włos" od pokonania faworyzowanego Anwilu Włocławek (79:81).
- Szkoda tego meczu, bo byliśmy blisko zwycięstwa. Detale zadecydowały o tym, że wyjechaliśmy z Włocławka bez zwycięstwa. Myślę, że pokazaliśmy się z niezłej strony - mówi Mariusz Konopatzki, młody rozgrywający, który dostaje coraz więcej szans od trenera Przemysława Frasunkiewicza. W starciu z Anwilem zdobył sześć punktów.
[b]Asseco Gdynia - TBV Start Lublin / poniedziałek, 21.11.2016r., 19:00
ZOBACZ WIDEO Dwa gole Łukasza Teodorczyka, porażka Anderlechtu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/b]