PLK: na taki mecz Anwilu czekali kibice

Kibice Anwilu, którzy znani są z tego, że lubią ponarzekać na grę swojego zespołu, w niedzielę nie mieli się do czego przyczepić. Drużyna Igora Milicicia po kapitalnym spotkaniu odprawiła z kwitkiem AZS Koszalin różnicą 48 punktów (93:45)!

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty
Sporo słów krytyki pod adresem gry zespołu usłyszał na początku tego sezonu Igor Milicić. Kibice byli niezadowoleni z faktu, że drużyna nie potrafi wygrać na wyjeździe i utrzymać równego poziomu. Porażki z Polpharmą, MKS-em i Energą Czarnymi frustrowały sympatyków Anwilu. Oberwało się także zawodnikom - narzekano na dyspozycję strzelców: Tylera Hawsa, Michała Chylińskiego czy Roberta Skibniewskiego.

Niektórzy nawet domagali się zwolnienia chorwackiego szkoleniowca. W klubie wytrzymano ciśnienie. I dobrze, bo drużyna zaczyna łapać swój rytm. Nowi zawodnicy są coraz bliżej zrozumienia filozofii trenerskiej Igora Milicicia.

Mecz w Koszalinie przeciwko AZS-owi pokazał, że Anwil ma niezwykle duży potencjał ofensywny. Włocławianie bez większych problemów zaaplikowali akademikom aż 93 punkty. To najlepszy ich wynik w tym sezonie.

Gra Anwilu mogła się podobać. Kibice nie mieli się do czego przyczepić. Mogli jedynie oklaskiwać popisy swojej drużyny. Otworzyli się wszyscy strzelcy włocławskiej drużyny. Tyler Haws na dużym luzie zdobył 13 punktów, trafiając 5 z 7 rzutów z gry. 12 dodał Toney McCray, 11 padło łupem Nemanji Jaramaza, z kolei 10 uzyskało trio: Josip Sobin-Michał Chyliński-Kamil Łączyński.

ZOBACZ WIDEO Michał Kwiatkowski: Miałem okazję się zresetować (źródło: TVP SA)

- Na taki mecz czekaliśmy. Wreszcie zagraliśmy spotkanie z prawdziwego zdarzenia - cieszył po zakończeniu meczu Milicić.

- Zagraliśmy z bardzo dużą energią, byliśmy lepsi w niemal każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Zrealizowaliśmy wszystkie założenia, które postawił przed nami trener Milicić. Pokazaliśmy na parkiecie swój potencjał. Możemy być zadowoleni z tego występu. Oby tak dalej - podkreśla Kacper Młynarski, skrzydłowy Anwilu.

Przed włocławianami kolejne spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Tym razem "Rottweilery" zagrają na wyjeździe z TBV Startem Lublin.

Czy Anwil Włocławek zdobędzie medal w sezonie 2016/2017?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×