Trener Gronek zadowolony z kolejnego zwycięstwa w Lidze Mistrzów. "Wygrana w domu bardzo cieszy"
Ostatecznym zwycięstwem Stelmetu 81:78 zakończył się niezwykle zacięty mecz przeciwko Dinamo Sassari. - Mamy doświadczonych zawodników, którzy wytrzymują nerwowe momenty - skomentował trener Gronek.
Jak przyznał, sporo ostatnich spotkań jest dość nerwowych zwłaszcza w ostatnich minutach. - Ciężko się przyzwyczaić do tego. Każdy mecz wygląda troszkę inaczej. Staramy się trzymać "zimną głowę". Poza tym fakt, że zawodnicy są doświadczeni sprawia, że wytrzymują tę końcówkę w zaciętych pojedynkach - stwierdził.
W dwumeczu obu drużyn lepsza o jedno "oczko" jest włoska ekipa. Czy ma to znaczenie dla trenera zielonogórskiego Stelmetu BC? - Był moment kiedy był remis 78:78 i 23 sekundy do końca spotkania. Trzeba było podjąć decyzję i tak też zrobiłem. Zadecydowałem, że poproszę o time out i będziemy grali po to, żeby wygrać ten mecz. Moglibyśmy grać tak, żeby nie rzucić punktów bądź kontynuować grę na dogrywkę. Uważam jednak, że jeśli jest okazja to trzeba ją wykorzystać. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że będziemy mieli ten sam bilans i o czymś on będzie decydował to wtedy będziemy się martwić. Uważam, że trzeba żyć tym co teraz i tutaj i wykorzystywać takie okazje - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Sergio Ramos uratował Real na Camp Nou! Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]