Stelmet w Ludwigsburgu: za mało cierpliwości, a za dużo strat

PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Artur Gronek
PAP / Lech Muszyński / Na zdjęciu: Artur Gronek

Stelmet BC Zielona Góra poniósł w środę piątą porażkę w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski przegrali z MHP Riesen 77:87. Główną przyczyną niepowodzenia była duża liczba strat. - Byliśmy za mało agresywni i cierpliwi w ataku - mówi Artur Gronek.

- Gospodarze byli lepszym zespołem i w pełni zasłużyli na wygraną - tak swoją część konferencji prasowej rozpoczął Artur Gronek.

Trudno nie zgodzić się ze szkoleniowcem Stelmetu BC Zielona Góra. Jego zespół jedynie na początku meczu potrafił nawiązać wyrównaną walkę z rywalem. Później dominował już tylko jeden zespół. I nie byli nim zielonogórzanie, a MHP Riesen Ludwigsburg, które pewnie wygrało 87:77.

Już pierwsza kwarta ustawiła losy spotkania. Gospodarze po dziesięciu minutach mieli o 14 punktów więcej od Stelmetu BC, który wyglądał bezbarwnie. Nic nie kleiło się w grze polskiego zespołu.

- Pierwsza kwarta w naszym wykonaniu była fatalna. Nie umieliśmy opanować nerwów. Popełnialiśmy proste błędy, które gospodarze z premedytacją wykorzystywali. Osiągnęli dużą przewagę i trudno było ich później gonić - zauważył Gronek.

ZOBACZ WIDEO Od dziecka marzył o tym, żeby zostać kapitanem

Oto skrót meczu:

Duża liczba strat była głównym powodem porażki. Zielonogórzanie popełnili ich aż 21! Sam Thomas Kelati siedem razy tracił piłkę na rzecz rywali.

- Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że gospodarze będą od samego początku agresywnie naciskać w obronie. Byliśmy na to przygotowani, ale zagraliśmy za miękko w ataku. Zabrakło odpowiedniej cierpliwości w rozgrywaniu akcji. Przez to popełniliśmy za dużo błędów, żeby myśleć o zwycięstwie - przyznał szkoleniowiec mistrzów Polski.

Stelmet BC miał przebłysk w ostatniej kwarcie. Dobre akcje Łukasza Koszarka i Nemanji Djurisicia wprowadziły nieco zamieszanie w szeregi gospodarzy, którzy nie byli już tak skuteczni. - W czwartej kwarcie nieco lepiej prezentowaliśmy się w ataku. Zredukowaliśmy przewagę rywali, złapaliśmy dobry rytm, ale to był spóźniony pościg - zakończył Artur Gronek.

Stelmet BC poniósł piątą porażkę w rozgrywkach BCL.

Komentarze (4)
avatar
VinniV
14.12.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Raczej: za słaby trener, który nie jest żadnym autorytetem dla zawodników i mają go generalnie w nosie. Won Gronek. 
avatar
Henryk
14.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Sztuką jest wystąpienie na boisku Przeciwnika i to w obcym Kraju a nie tylko krytykanctwo.