Drużyna Igor Milicicia długo prezentowała się z bardzo dobrej strony. Włocławianie nieźle bronili i solidnie wyglądali w ofensywie, gdzie pierwsze skrzypce odgrywał oczywiście Tyler Haws. Amerykanin był zdecydowanie najmocniejszym punktem "Rottweilerów". W całym meczu zapisał na swoje konto 26 punktów, 5 zbiórek oraz asystę. To było za mało...
Za mało na tak grający - w czwartej kwarcie - Stelmet. Wcześniej obrońcy tytułu nie grali najlepiej. Niemal tradycyjnie zaczęli od falstartu. W pierwszych minutach klub z Winnego Grodu nie umiał ani zatrzymać Anwilu, ani też sforsować jego obrony. Efekt był koszmarny, bo po niespełna pięciu minutach spotkania mistrzowie przegrywali różnicą siedmiu punktów.
Co innego ostatnia odsłona. Wtedy to zielonogórzanie wrzucili wyższy bieg. Świetnie spisał się w tej części Thomas Kelati, wielokrotnie w tym sezonie krytykowany za swoją dyspozycję. Oprócz niego w tej części meczu trafiali James Florence i Julian Vaughn. Wymieniony tercet oraz Nemanja Djurisić mieli największy wkład w zwycięstwo Stelmetu. Cała czwórka zdobyła bowiem 51 punktów.
Zespół Artura Gronka po raz kolejny pokazał, że we własnym obiekcie jest nietykalny. Zielonogórzanie u siebie wygrywają mecz za meczem, wliczając w to nawet europejskie puchary. Anwil wprawdzie przegrał, lecz wynik nie oddaje prawdziwego przebiegu tego spotkania. Włocławianie zagrali naprawdę dobre spotkanie, lecz na pokonanie mistrza w jego jaskini to nie wystarczyło.
Stelmet BC zapisał na swoje konto 9 zwycięstwo, zaś koszykarze Milicicia doznali 5 porażki w sezonie i zarazem drugiej z rzędu. W tabeli obrońcy tytułu zajmują drugie miejsce, zaś "Rottweilery" piąte.
Stelmet BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 82:74 (19:20, 19:17, 20:23, 24:14)
Stelmet BC: Kelati 17, Djurisić 14, Vaughn 12, Florence 11, Dragicević 8, Hrycaniuk 8, Gruszecki 5, Zamojski 4, Koszarek 4, Moore 2.
Anwil: Haws 26, Leończyk 13, Chyliński 9, Mccray 7, Jaramaz 7, Dmitriew 6, Sobin 4, Łączyński 2, Młynarski 0, Matusiak 0.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora