Idealna promocja polskiej koszykówki. "To najważniejsze derby w PLK"

Materiały prasowe / Wojciech Figurski / Trefl Sopot
Materiały prasowe / Wojciech Figurski / Trefl Sopot

- Trefl - Asseco to najważniejsze derby w PLK - uważa Zoran Martić, szkoleniowiec sopockiego zespołu. Z kolei Marcin Stefański zauważa, że takie spotkania są promocją polskiej koszykówki, która w ostatnich latach nieco podupadła.

Na neutralnym terenie, w bokserskim ringu, spotkali się z dziennikarzami przed piątkowymi Derbami Trójmiasta członkowie obu zespołów.

W gdańskim Sports Pubie głównymi aktorami byli: Zoran Martić, Marcin Stefański, Przemysław Frasunkiewicz i Piotr Szczotka.

Wspólna konferencja prasowa to inicjatywa przedstawicieli Trefla Sopot, którzy już od kilku tygodni żyją tym derbowym spotkaniem. Chcą przywrócić blask Derbom Trójmiasta.

Co więcej, zależy im na wspólnym działaniu z klubem z Gdyni, niż na tworzeniu antagonizmów. W takim tonie przebiegało także wtorkowe spotkanie - było dużo uśmiechów, wzajemnych pochwał. Wszyscy zgodnie podkreślali, że takie mecze są promocją polskiej koszykówki, która w ostatnich latach nieco podupadła.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Mechanicy na Dakarze - ktoś nie śpi, by jechać mógł ktoś (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

[/color]

Jako pierwszy głos zabrał Piotr Szczotka, który ma największy staż w derbowych pojedynkach. Kapitan Asseco Gdynia nie ukrywał, że najmilej wspomina mecze finałowe z sezonu 2011/2012. Wtedy to gdynianie po pasjonujących bojach pokonali sopocian 4:3.

- Zdecydowanie najciekawsze były meczowe finałowe w sezonie 2011/2012. Wtedy do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było aż siedmiu spotkań. Te pojedynki przyciągnęły największą publiczność, były bardzo zacięte, towarzyszyły im wielkie emocje i rozstrzygały się w ostatnich sekundach. To są momenty, których nie da się zapomnieć. Mecze derbowe są bardzo ważne dla koszykówki, przyciągają rzesze kibiców i oby tego typu spotkań było jak najwięcej - przyznał Piotr Szczotka.

Później mikrofon w swoje ręce wziął Przemysław Frasunkiewicz, dla którego będzie to debiut w derbach w roli pierwszego trenera. Ma on duży staż jako zawodnik, ale nigdy nie prowadził jeszcze drużyny w takim spotkaniu.

- Zawsze lubiłem grać w derbach. Doskonale pamiętam wspomnianą wcześniej siedmiomeczową serię, z której wyszliśmy zwycięsko. Teraz jako trener muszę jednak odsunąć emocje na bok, włączyć czystą kalkulację i skoncentrować się na tym, co się dzieje na boisku. Nie ukrywam, że mam bardzo dużo na głowie, zajmuję się wieloma rzeczami na meczu i emocje schodzą na dalszy plan. Bardziej ekscytują się na pewno kibice. Każdy zna historię tych dwóch klubów, które kiedyś były jednym. To na pewno dodatkowy smaczek tej trójmiejskiej rywalizacji - zaznaczył szkoleniowiec Asseco Gdynia.

W obozie Trefla Sopot panuje spora mobilizacja, bo ewentualna wygrana w Derbach Trójmiasta bardzo przybliżyłaby drużynę do gry w Pucharze Polski. Koszykarze chcą pokazać się na turnieju w Warszawie. Marcin Stefański, dla którego to ósmy sezon w żółto-czarnych barwach, przypomniał pierwsze mecze derbowe.

- Przez te derby chcemy promować nie tylko Trefla i Asseco, ale całą koszykówkę, aby do hal w całej Polsce przychodziło jak najwięcej fanów. Nie są to może już tak emocjonalne derby, jak w pierwszych latach, ale to wciąż mecze, które są idealną promocją koszykówki. Pierwsze spotkanie w Sopocie pomiędzy drużynami odbyło się w Hali Stulecia, później przez siedem lat graliśmy w Ergo Arenie. Teraz znów wracamy do starego obiektu. Na pewno będzie tam gwarno i tłoczno, ale mam nadzieję, że będzie też dobra koszykówka i dużo emocji - zauważył Stefański.

Jako ostatni głos zabrał Zoran Martić, który w poprzednim sezonie nie znalazł sposobu na pokonanie rywala zza miedzy. Pochodzący ze Słowenii szkoleniowiec mówił o pojedynkach między lokalnymi zespołami w innych częściach Europy, w których pracował wcześniej.

- Derby na Bałkanach są koszmarem dla policji i służb bezpieczeństwa. W Hali Stulecia walka będzie jednak tylko na boisku. Trefl-Asseco to najważniejsze derby w PLK. Zawsze były koszykarskim świętem i mam nadzieję, że tak będzie i w najbliższy piątek - zakończył szkoleniowiec Trefla Sopot.

To będą 28. Derby Trójmiasta. Historia przemawia za Asseco. Gdynianie wygrali 19 spotkań. Czy w piątek poprawią swój bilans? Mecz w Hali Stulecia rozpocznie się o godzinie 18:00.

Karol Wasiek

Komentarze (1)
avatar
Andy87
4.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe jak wiele ludzi z Trójmiasta ma wiedzę, że zbliżają się jakieś derby. Zarząd PLK działa tak nieudolnie, że zaraz liga szachów będzie popularniejsza w kraju.