PLK: Kolejne zwycięstwo Polpharmy. Polfarmex nadal w kryzysie

Starogardzka Polpharma nie zawiodła i przed własną publicznością pokonała będący w bardzo złej formie Polfarmex. Kutnianie wciąż nie mogą odnaleźć dyspozycji z początku sezonu i doznali już ósmej porażki z rzędu w PLK.

Starogardzianie w ostatnich tygodniach zasygnalizowali poprawę formy. Udało im się wygrać dwa z trzech spotkań, w tym jedno na wyjeździe. To przemawiało wyraźnie na ich korzyść, bo kutnianie od dawna prezentowali się kiepsko i nie było widać światełka w tunelu. Zespół Krzysztofa Szablowskiego (zastąpił niedawno Jarosława Krysiewicza) zawodził na całej linii.

Wydawało się zresztą, że tym razem będzie identycznie. W końcu Polfarmex rozpoczął starcie w stolicy Kociewia fatalnie. Przyjezdni pudłowali, zwłaszcza z dystansu oraz notowali wiele strat. Wykorzystali to zawodnicy Mindaugasa Budzinauskasa, którzy objęli prowadzenie i pod koniec pierwszej kwarty mieli już nawet 10 punktów przewagi.

Z czasem jednak sytuacja się zmieniła. Kutnianie przerwali impas i znacząco poprawili się w ofensywie. Nadal nie szło im na dystansie, ale za to blisko kosza radzili sobie bardzo dobrze. Na tyle, że w pewnym momencie wyszli na prowadzenie, a ogółem po dwudziestu minutach spotkania był remis.

Jak się okazało, Polfarmex był w stanie grać na niezłym poziomie jeszcze przez kilka minut. Później gracze Szablowskiego ponownie mieli ogromne problemy w ataku. Długo nie mogli powiększyć swojego dorobku, a kiedy już im się to udało, to byli w kiepskim położeniu. Goście próbowali nawet gonić "Kociewskie Diabły", ale szło im to tak fatalnie, że ani razu nie zbliżyli się do starogardzian.

Liderem Polpharmy był Anthony Miles. Amerykanin zdobył 18 punktów, w tym kilka w końcówce spotkania. Nieźle spisali się też Martynas Paliukenas i Marcin Flieger. Natomiast najskuteczniejszy w ekipie z Kutna był Dardan Berisha, ale były reprezentant Polski nie miał powodów do zadowolenia.

Polpharma Starogard Gdański - Polfarmex Kutno 71:62 (21:12, 11:20, 20:17, 19:13)

Polpharma: Miles 18, Flieger 12, Paliukenas 10, Diduszko 7, Mirković 6, Schenk 6, Davis 5, Hicks 5, Michałek 2, Johnson 0, Sajus 0.

Polfarmex: Berisha 13, Wallace 11, Thompson 10, Sałasz 9, Bartosz 6, Jarecki 5, Fraser 4, Gabiński 4, Sobczak 0, Kobus 0.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem

Komentarze (27)
10lew
10.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ok. Więcej się nie powtórzy. To był przypadek. Pozdrawiam Kociewie. 
10lew
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
caMan: zwracam honor. Nie chciałem nikogo urazić. 
10lew
8.01.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Panie Barakuda: opowiadasz pan bajki. Polfarmex doszedł Polfarmę jak ta przestała grać. Może i było lepiej jak z Siarką , ale nadal w plecy. Obudzimy się z ręką w nocniku? Niby nowy stary trene Czytaj całość
avatar
Kris82_
8.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo chcę się pomylić w tym, że wygląda to jak gdyby głowy zawodników były już w innych klubach w nowym sezonie. Nie chodzi mi o ostatni mecz, ale o kilka ostatnich. A teraz z przy mrużeniem Czytaj całość
avatar
thomas117
8.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Berisha gwiazdorzy a obecnie jest słaby. Fraser miał chyba jakiś problem bo leżał przy ławce. W zeszłym sezonie Fraser był u Was gwiazdą, Berisha jeszcze kilka meczy temu. A teraz ich zwalniaci Czytaj całość