W derbowym pojedynku Jakub Karolak nie mylił się na dystansie. Polak trafił wszystkie cztery rzuty za trzy. Duża w tym zasługa kolegów z drużyny, którzy go świetnie kreowali. Koszykarzowi pozostawało jedynie dopełnić formalności z czystych pozycji.
- Cieszę się, że pomogłem drużynie, ale jednocześnie chciałbym podziękować kolegom, bo kilka razy idealnie mnie obsłużyli podaniami. Wykreowali mi te czyste pozycje - zauważa Karolak.
23-letni koszykarz, który w wakacje przeniósł się z PGE Turowa Zgorzelec, dość szybko odnalazł się w zespole z Sopotu. W klubie są z niego bardzo zadowoleni. Chwalą jego zaangażowanie i ciężką pracę na każdym treningu. Doceniają wkład w sukcesy drużyny. Karolak w barwach Trefla notuje najwyższą średnią punktową w karierze (11,2). W tym momencie jest trzecim strzelcem w ekipie Zorana Marticia.
W jego grze może podobać się spokój. To strzelec, który czeka na swoją okazję. Nie podpala się i nie szuka rzutów z nieprzygotowanych pozycji. Trafia z dystansu na 39-procentowej skuteczności. Karolak mocno pracuje nad tym, by poszerzyć swój arsenał w ofensywie. Chce częściej "wjeżdżać" pod kosz.
ZOBACZ WIDEO Maria Andrejczyk: Zaciskają mi się zęby, gdy myślę o Rio (Żródło: TVP S.A.)
W meczu z Asseco Gdynia koszykarz z 18 punktami był drugim strzelcem w zespole Trefla Sopot. Lepiej pod tym względem radził sobie jedynie Anthony Ireland, który uzyskał 31 "oczek".
Sopocianie w 28. Derbach Trójmiasta byli znacznie lepsi od Asseco Gdynia. Żółto-czarni pokonali żółto-niebieskich aż 96:66. O zwycięstwie zadecydowała czwarta kwarta, którą gospodarze wygrali 34:6!
- Rywalom zabrakło sił, zaczęli oddychać rękawami. Widać, że grają wąską rotacją i dlatego im odjechaliśmy. W czwartej kwarcie Asseco wysiadło fizycznie - podkreśla Karolak.
Żółto-czarni z bilansem 9:5 zajmują piąte miejsce w tabeli. - Jest dobrze, ale może być jeszcze lepiej - zapewnia 23-letni koszykarz.