GKS od wygranej rozpoczął II rundę. "Mam nadzieję, że teraz będziemy na fali"

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

GKS Tychy udanie rozpoczął rundę rewanżową I ligi koszykarzy. Wygrana ze Spójnią Stargard 79:71 cieszyć graczy Tomasza Jagiełki może podwójnie.

GKS Tychy, choć pierwszą rundę rozgrywek I ligi zakończył w czołowej ósemce, uznać można mimo wszystko za pewne rozczarowanie. W przerwie letniej dokonano bowiem wzmocnienia w postaci doświadczonego Huberta Mazura, jednak szczególnie początek sezonu w wykonaniu GKS-u był słaby. Seria 0-3 sprawiła, że tyszanie w kolejnych meczach musieli gonić odjeżdżającą czołówkę.

Ostatecznie zameldowali się po 15. rozegranych kolejkach na dobrym, 6. miejscu, wygrywając 4 z 5 ostatnich spotkań. - Już końcówka pierwszej rundy była dla nas obiecująca. Cieszy to, że po 3 tygodniach przerwy udało nam się tę formę utrzymać, jak widać po wyniku - stwierdził po wygranym 79:71 meczu ze Spójnią kapitan GKS-u, Tomasz Bzdyra.

To bardzo ważna wygrana, bo choć Spójnia nadal w tabeli wyprzedza zespół Tomasza Jagiełki, nie można wykluczyć, że na koniec sezonu zasadniczego obie ekipy mieć będą równą liczbę punktów. A wtedy to GKS znajdzie się wyżej, gdyż w Stargardzie przegrał minimalnie, 75:76. - W pierwszym meczu ze Spójnią graliśmy w miarę dobre zawody, ale przegraliśmy jednym punktem. Mam nadzieję, że teraz się to odwróci i to my będziemy na fali - dodał Bzdyra.

Kolejnym rywalem GKS-u będzie Kotwica Kołobrzeg, która w 2. kolejce niespodziewanie zwyciężyła w Tychach (89:84). W dodatku ostatnio bardzo dzielnie walczyła o korzystny rezultat w Gliwicach, lecz ostatecznie uległa 5-oma punktami. Mimo wszystko, jeśli GKS chce walczyć o czwórkę, musi w Kołobrzegu wygrać. A to dlatego, że kolejne dwa mecze będą dla niego bardzo trudne.

Najpierw, w 18. kolejce, do Tychów zawita lider, czyli Max Elektro Sokół Łańcut, a następnie koszykarze Tomasza Jagiełki udadzą się na jeden z najcięższych terenów w I lidze - do Prudnika, gdzie jak dotąd wygrać zdołał jedynie zespół GTK Gliwice. I to i tak niewysoko, bo 74:71.

ZOBACZ WIDEO Jak pomóc szczęściu na Dakarze? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: