Wysoka porażka nie załamała Zetkamy Doral Nysa Kłodzko. „Będziemy dalej walczyć o jak najlepszą grę"

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Radosław Hyży
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Radosław Hyży

Zetkama Doral Nysa Kłodzko przegrała na wyjeździe ze Spójnią Stargard 46:70. W meczu 17. Kolejki I ligi koszykarzy pozostawiła jednak pozytywne wrażenie.

- Gratuluję trenerowi i drużynie ze Stargardu. Muszę też pogratulować swoim zawodnikom, bo zagrali przez większość czasu moim zdaniem dobre zawody - podsumował sobotni pojedynek szkoleniowiec Zetkamy Doral Nysa Kłodzko, Radosław Hyży.

Jego zespół wysoko przegrał, ale rezultat jest dla przyjezdnych zbyt surowy. Prowadzili oni na początku trzeciej kwarty 32:21. Końcowe statystyki pokazały, że goście przeważali przez 23 minuty. Spójnia Stargard, która zwyciężyła zdecydowanie, na prowadzeniu była tylko przez kwadrans.

Czy sobotni pojedynek oraz zwycięstwo na otwarcie rundy rewanżowej z SKK Siedlce (79:65) to oznaka przemiany, którą dokonał Radosław Hyży? Miał on kilka tygodni, żeby spokojnie popracować z zespołem bez rozgrywania meczów ligowych. - Lubię wszystkich tych zawodników i wierzę w nich, że potrafią grać w koszykówkę. Może to jest ta przemiana. Po wyniku nie widać, ale chłopacy mają coś w sobie i mi się podobają - w swoim stylu odpowiedział były koszykarz między innymi Śląska Wrocław. Dziękował on również gospodarzom za gościnę i możliwość wcześniejszego potrenowania w hali OSiR.

Na ważny aspekt zwrócił uwagę jeden z czołowych koszykarzy Zetkamy Doral Nysa Kłodzko. Rafał Wojciechowski zdobył w sobotę 14 punktów. Miał również osiem zbiórek. Jego zespół musiał sobie radzić nie tylko bez Michała Weissa. Na początku pierwszej kwarty kontuzji doznał Michał Lipiński, który nie powrócił już do gry. Różnego rodzaju urazy nie omijają w tym sezonie drużyny, która z dwoma zwycięstwami oraz piętnastoma porażkami zamyka tabelę I ligi.

- Także gratuluję bardzo dobrej postawy rywalom, szczególnie w drugiej połowie. Szkoda, że niefortunnie straciliśmy kolejnego zawodnika. Na pewno brakowało go nam na boisku. Życzymy powodzenia naszym rywalom. Będziemy dalej walczyć o jak najlepszą grę - powiedział Rafał Wojciechowski.

ZOBACZ WIDEO Maciej Kot: w drużynówce w Zakopanem liczymy na zwycięstwo

Komentarze (0)