Dziewięć straconych punktów z rzędu na rozpoczęcie czwartej kwarty zadecydowało o tym, że z wyrównanego meczu team z Francji uciekł na w miarę bezpieczną przewagę. Jak się później okazało polkowiczanki tych strat odrobić już nie zdołały.
Podopieczne Marosa Kovacika od początku grały bardzo dobrze i utrzymywały minimalną przewagę. Pierwsza połowa mogła napawać optymizmem, że fatalna seria porażek w końcu się zakończy.
Po zmianie stron polkowiczanki prowadziły już nawet 37:28. To jednak - jak się później okazało - nie wystarczyło.
Marzenia o pierwszym triumfie prysnęły jednak niczym bańka mydlana w kluczowej części meczu. Co prawda ambitne Pomarańczowe starały się ratować wynik, ale na posterunku czuwała niezawodna w tym sezonie Clarissa Dos Santos.
Liderka zespołu z Bourges zakończyła pojedynek z dorobkiem 20 punktów i okazała się kluczową postacią swojego teamu. 13 oczek dołożyła Miljana Bojović - była koszykarka CCC.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: nie myślę o końcu kariery, mogę grać nawet przez 10 lat
Pomarańczowym w wygranej nie pomogły popisy Jamierry Faulkner i Walerii Musiny. Pierwsza z każdym kolejnym meczem udowadnia, że sprowadzenie jej do CCC było dobrym posunięciem. W środę zaliczyła 21 punktów i 6 asyst - w obu tych elementach była najlepsza w swoim zespole.
Musina z kolei wywalczyła 17 oczek i 8 zbiórek.
W kolejnej serii gier polkowiczankom będzie niezwykle ciężko odbić się od dna, bowiem swój mecz rozegrają w dalekim Orenburgu z tamtejszą Nadieżdą - wiceliderem swojej grupy.
CCC Polkowice - Tango Bourges Basket 59:65 (18:17, 13:9, 14:18, 14:21)
CCC: Jamierra Faulkner 21, Walerija Musina 17, Isabelle Harrison 6, Mariona Ortiz 5, Magdalena Leciejewska 4, Ewelina Gala 2, Marija Rezan 2, Raisa Musina 2.
Bourges: Clarissa Dos Santos 20, Miljana Bojovic 13, Alexia Chartereau 10, Kayla Alexander 6 (10 zb), Marine Johannes 5, Paoline Salagnac 4, Ingrid Tanqueray 3, Ana Filip 2, Diandra Tchatchouang 2, Sara Chevaugeon 0.