W ciągu pięcioletnich występów Rosy Radom w Polskiej Lidze Koszykówki obie drużyny mierzyły się ze sobą już 21 razy. Większość spotkań wygrał Stelmet BC Zielona Góra, w tym te najważniejsze - ubiegłoroczne finały. Zespół z Winnego Grodu nie pozostawił rywalom żadnych szans, zwyciężając w rywalizacji 4:0.
Podopieczni Wojciecha Kamińskiego potrafili jednak odegrać się w starciu o Superpuchar Polski. W hali CRS triumfowali 81:77. Kapitalne zawody zanotował wówczas Tyrone Brazelton, który zdobył 30 punktów. Ze względu na kontuzję stopy, Amerykanina zabraknie w niedzielnym hicie.
Stawką najciekawiej zapowiadającego się pojedynku piętnastej kolejki będzie nie tylko prestiż. Rosa walczy bowiem o udział w turnieju finałowym Pucharu Polski, który zostanie rozegrany w Warszawie. Aby tam pojechać, trzeba zająć miejsce w czołowej "ósemce" tabeli. Na tę chwilę radomianie zajmują ósmą pozycję z dorobkiem 23 punktów i bilansem 8-7. Takim samym może pochwalić się, będący lokatę niżej, King Szczecin. Podopieczni Artura Gronka są z kolei wiceliderem (26 "oczek", 12 wygranych i trzy porażki).
Dyspozycja wicemistrzów Polski jest w bieżącym sezonie mocno nierówna, zarówno na krajowym podwórku, jak i w Basketball Champions League, w której rywalizuje także Stelmet. - Nie można mówić, że Rosa gra słabą koszykówkę w PLK. Po prostu trzeba zdać sobie sprawę, że trudno jest rywalizować na dwóch frontach jednocześnie. My sami tego doświadczamy i świetnie rozumiemy tę sytuację - podkreśla Gronek.
ZOBACZ WIDEO Cezary Trybański: Marzyłem, żeby zobaczyć Jordana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W siedmiu rozegranych do tej pory meczach w hali MOSiR gospodarze przegrali zaledwie raz, z liderem tabeli z Torunia. Specyficzny, własny obiekt jest więc ich ogromnym atutem. Podobnie będzie i tym razem.
Rosa Radom - Stelmet BC Zielona Góra / niedziela, 22.01.2017 / godz. 12:40