- Cieszy nas to, że gramy z Żubrami. Myślę, że gorzej byłoby, gdybyśmy spotkali się z zespołem z Dąbrowy Górniczej, z którym przegraliśmy w tym sezonie dwa razy - mówi kapitan Polonii 2011 Leszek Karwowski - Ostatnio z Żubrami wygraliśmy łatwo, dlatego nie przewidujemy większych problemów.
Z gry z takim, a nie innym przeciwnikiem zadowolony jest również szkoleniowiec ósmego zespołu po rundzie zasadniczej Marek Kubiak: - Z sześciu spotkań z drużyną rywali wygraliśmy pięć. Można więc powiedzieć, że lubimy z nimi grać.
Koszykarze z Warszawy mają za sobą ciężką rundę zasadniczą w pierwszej lidze oraz równie ciężkie spotkania w rozgrywkach juniorów starszych (Polonia 2011 obroniła tam tytuł sprzed roku). Część zawodników dodatkowo gra jeszcze w drugoligowym Tempcoldzie Warszawa. Mimo natłoku spotkań Leszek Karwowski nie obawia się o formę młodszych kolegów: - Jestem spokojny o ich kondycję. Sukces w mistrzostwach Polski juniorów starszych jeszcze bardziej podbudowało moich młodszych kolegów
Żubry do stolicy przyjadą bez Mariusza Rapuchy, który ze względów dyscyplinarnych został odsunięty od trenera od składu. Koszykarz nie stawił się na bardzo ważny dla zespołu z Podlasia mecz w Dąbrowie Górniczej. Wśród gospodarzy może zabraknąć Piotra Pamuły. Utalentowany obrońca gospodarzy zmaga się od finału w Sopocie z kontuzją kostki.
Przewaga doświadczenia leży po stronie zawodników z Białegostoku (w Polonii 2011 jedynie Leszek Karwowski i Przemysław Lewandowski mają więcej jak 22 lata). Na to bardzo liczy szkoleniowiec przyjezdnych. - Na pewno ze względu na wiek zawodników, drużyna ze stolicy może bardzo szybko zregenerować siły z dnia na dzień. Faza play-off rządzi się jednak swoimi prawami, dlatego bardzo liczę na doświadczenie moim graczy - analizuje Kubiak.
- Jeśli będziemy grać naszą szybką grę i stosować ostrą obronę, jak ostatnio, to nie powinniśmy mieć kłopotów z rywalem - ripostuje - najskuteczniejszy strzelec Polonii 2011, Dardan Berisha.
Mecze zostaną rozegrane w sobotę i niedzielę o godzinie 15:00
