Michał Chyliński: O swoją formę jestem spokojny

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Michał Chyliński zanotował kapitalny występ w meczu z Polskim Cukrem Toruń, a choroba sprawiła, że zagrał tylko kilka minut w starciu z Treflem Sopot. Zawodnik Anwilu zapewnia jednak, ze jest spokojny o swoją formę w kolejnych spotkaniach.

- Myślę, że choroba nie wtrąciła mnie z rytmu. Najważniejsze jest dla mnie to, że udało się odnieść zwycięstwo w tym meczu z Treflem Sopot. Moja gra w takich momentach schodzi raczej na dalszy plan, bo to wynik drużyny liczy się w ostatecznym rozrachunku. O swoją formę jestem spokojny. Zdarzają się różne mecze, a najważniejsze jest to, by być w stanie pomóc swojej drużynie. Nie chodzi o indywidualne wyczyny, a przede wszystkim o zwycięstwo - powiedział Michał Chyliński.

Zwycięstwo w Sopocie sprawiło, że Anwil Włocławek awansował na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Strzelec włocławskiej drużyny twierdzi, że Anwil potrzebuje jak najwięcej takich zwycięstw, by liczyć się w walce o medale. To właśnie z meczami wyjazdowymi włocławianie mieli do tej pory największe problemy.

- Na pewno było nam potrzeba takiej wygranej w wyjazdowym meczu, bo z tym bywało różnie. Zwycięstwo z Treflem dało nam wiarę w to, że jesteśmy w stanie wygrywać z silnymi zespołami w ich halach i to powinno zaprocentować w kolejnych spotkaniach. Teraz czeka nas wyjazd do Szczecina, gdzie łatwo nigdy nie jest, później mecz z MKS-em u siebie i znów wyjazd do Krosna. Jeśli chcemy walczyć o medale, to musimy wygrywać w meczach wyjazdowych - dodał reprezentant Polski.

W styczniu ubiegłego roku Michał Chyliński podpisał kontrakt z Anwilem i od tamtej pory wystąpił w 39 meczach swojej drużyny. Bydgoszczanin twierdzi, że ten rok we Włocławku był dla niego pozytywny i wierzy, że jego zespół czeka wiele dobrego.

ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach

- Ten rok był pozytywny. W zeszłym sezonie miałem sporo problemów ze zdrowiem, a w bieżącym sezonie już jest pod tym względem lepiej - odpukać! Niestety nie udało się sięgnąć po medal w zeszłym sezonie, ale nasza praca sprawiła, że Anwil Włocławek wrócił do czołówki. Wszystko idzie do przodu i to na ten moment jest najważniejsze

- Są pewne rzeczy, które należałoby poprawić w naszej grze. W tym sezonie ta liga jest wyjątkowo wyrównana i każdy może wygrać z każdym. Idealnym przykładem jest mecz Asseco Gdyni z MKS-em Dąbrową Górniczą, gdzie goście na dobrą sprawę przegrali wygrany mecz. Warto zwrócić również uwagę na Polski Cukier Toruń - przez długi czas niepokonani, a w ostatnim okresie aż trzy porażki. Musimy być skoncentrowani przez cały sezon i teraz liczy się walka o jak najwyższe miejsce przed play-off - zakończył zawodnik Anwilu Włocławek.

Komentarze (0)