Zmiana lidera na zapleczu PLK. Legia na czele I ligi

Przed tygodniem wydawało się, że dwupunktowa przewaga Max Elektro Sokoła Łańcut nad drugą w tabeli Legią Warszawa jest stosunkowo bezpieczna. Zwłaszcza, że kolejne spotkania, w tym bardzo napiętym tygodniu w rozgrywkach I ligi, podopieczni Dariusza Kaszowskiego rozegrać mieli z zespołami zdecydowanie niżej od nich notowanymi - z AGH Kraków i Biofarmem Basket Poznań.

Co prawda obie te ekipy należą do tych najbardziej walecznych na zapleczu PLK, ale mimo wszystko chyba nikt nie spodziewał się, że Sokół straci punkty w obu starciach, a tak się właśnie stało. To spowodowało, że teraz pierwsza w tabeli jest Legia, aczkolwiek podkreślić należy, że tak naprawdę liderem pozostał Sokół.

Zespoły zmierzyły się bowiem ze sobą jak na razie raz. Sokół wygrał w stolicy, więc gdyby w tym momencie zakończyć sezon, bez rozegrania dalszych pojedynków, to łańcucianie byliby pierwsi, bowiem wygrali bezpośredni mecz z Legią. Jest zatem wielce prawdopodobne, że rewanż, który odbędzie się na Podkarpaciu już za dwa tygodnie, 18. lutego, da nam odpowiedź, kto na koniec sezonu zajmie pierwszą lokatę.

Ciekawie jest także na miejscach 3-7. W chwili obecnej trzecia Spójnia ma punkt przewagi nad grupą pościgową, ale zaczęła przegrywać mecz za meczem i jeśli nie poprawi swoich wyników, może nie utrzymać zajmowanej pozycji. A na to tylko czekają drużyny z Gliwic, Tychów, Prudnika i Leszna, które mają po 34 punkty.

Aktualna tabela I ligi:

ZOBACZ WIDEO Cezary Kucharski zdradził plany na przyszłość Roberta Lewandowskiego. Zaskakujący kierunek