Wygrany może być tylko jeden: MKS chce rewanżu, AZS odrodzenia

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

W środowy wieczór w Dąbrowie Górniczej tamtejszy MKS podejmie AZS Koszalin. Gospodarze ciągle mają w pamięci porażkę w niewytłumaczalnych okolicznościach z pierwszej rundy. AZS z kolei będzie chciał zmazać plamę po najgorszym meczu sezonu.

Akademicy z Koszalina mieli się bić o udział w fazie play-off. Tymczasem z bilansem 6 zwycięstw i 13 porażek bardziej muszą patrzeć za siebie na grupę pościgową, która walczy o przetrwanie w PLK.

W ostatnim meczu AZS przegrał z Polfarmeksem Kutno. - Zagraliśmy najgorszy mecz w sezonie - skomentował wszystko Piotr Ignatowicz. - Jest nam wstyd, że przegraliśmy w taki sposób przed własną publicznością - przepraszał Piotr Stelmach.

Była to czwarta porażka z rzędu, która musiała przynieść jakieś konsekwencje. Jest nią odsunięcie od składu Remona Nelsona, który ostatnio miał problemy m.in. z decyzjami trenera.

Akademicy w Dąbrowie będą zatem chcieli nie tylko zagrać dobry mecz, ale i poszukać zwycięstwa na przełamanie. Oprócz Nelsona nie pomoże w tym również Daniel Wall, który ma problem z plecami.

ZOBACZ WIDEO Gol Kamila Glika! AS Monaco kontynuuje marsz po tytuł - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

MKS ma jeszcze w pamięci mecz w Koszalinie (11 stycznia). Tam pomimo kilkunastu punktów przewagi podopieczni Drażena Anzulovicia przegrali 75:83. Ostatnio podobna sytuacja miała miejsce w Gdyni, a po drodze przyszła jeszcze porażka we Włocławku z Anwilem.

Teraz nikt nie wyobraża sobie, że dąbrowianie mogą nie wygrać z AZS-em. Gdyby tak się bowiem stało, w niezwykle wyrównanej tabeli PLK faza play-off niebezpiecznie mogłaby się oddalić.

Coraz większy wpływ na wyniki MKS-u ma Byron Wesley, a gdy formę strzelecką ustabilizują Piotr Pamuła i Bartłomiej Wołoszyn (notabene byli gracze AZS-u), to i seria wygranych może pojawić się na horyzoncie.

W starciu z Akademikami kluczową rolę może odegrać natomiast Jakub Parzeński. Środkowy MKS-u może zdominować strefę podkoszową i sprawić, że ten mecz będzie należał do gospodarzy.

MKS Dąbrowa Górnicza - AZS Koszalin / środa 8 lutego, godz. 19:00

Komentarze (1)
Gabriel G
8.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiem tak : pieniędzy to bym raczej na AZS nie postawił. Ale w tej lidze nie takie rzeczy już się w tym sezonie działy.