Artur Gronek wierzy w Jamesa Florence'a. "Ma się u nas odbudować"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

W dwóch ostatnich spotkaniach James Florence zagrał "na zero". Nie pomógł drużynie. Mimo wszystko Artur Gronek wierzy w jego odbudowę. - Chcę dać mu szansę - mówi polski szkoleniowiec Stelmetu BC Zielona Góra.

W meczach z Polskim Cukrem Toruń i Ciboną Zagrzeb amerykański rozgrywający Stelmetu BC Zielona Góra nie był wielkim wsparciem dla drużyny. James Florence nie zdobył w tych spotkaniach ani jednego punktu - przestrzelił sześć rzutów z gry.

- Takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale James był skoncentrowany na prowadzeniu gry, ze względu na to, że Łukasz Koszarek przedwcześnie opuścił boisko. Nie wypadł najlepiej, ale chcemy mu dać szansę na odbudowanie się. Jest nam potrzebny - mówi nam Artur Gronek.

Po tych meczach spadła lawina krytyki na koszykarza. Niektórzy domagali się zwolnienia amerykańskiego rozgrywającego. Po spotkaniu z Ciboną trener Gronek wziął go na rozmowę. Szkoleniowiec Stelmetu wierzy w jego odbudowę. Na razie klub żadnych ruchów wykonywać nie będzie.

- Przeprowadziłem z nim rozmowę po tych dwóch meczach. Na razie staramy się go wesprzeć. Chcemy, żeby dawał nam to, co od niego oczekujemy. Jeśli wróci jego pewność siebie, to jestem spokojny o niego - podkreśla.

Juve zwycięża, dublet Higuaina. Zobacz skrót meczu Cagliari Calcio - Juventus Turyn [ZDJĘCIA ELEVEN]

Gronek wykazuje anielską cierpliwość do Florence'a, który od początku sezonu radzi sobie dość przeciętnie. Klub ma zdecydowanie większe oczekiwania, tym bardziej, że Amerykanin nie zarabia w Zielonej Górze nie zarabia małych pieniędzy.

- Zawodnik musi dostać szansę. Jeśli nie sprawdzi się w kilku meczach, to dopiero wtedy podejmujemy jakieś kroki. Trzeba wykazać cierpliwość do graczy - tłumaczy Gronek.

W rozgrywkach PLK Florence notuje przeciętnie 7,6 punktu i 4,1 asyst.

Komentarze (6)
avatar
Henryk
15.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze by było ale czy wystarczy czasu na tą "przebudowę" Jamesa Florence,a a ,że Trener pokłada w tym nadzieję bo cóż z innego może z tym "fantem" zrobić. 
avatar
kiks
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż Amerykanin miał za wyjście. Co drugi mecz zmienia się koncepcja gry. Gdyby Florence opuścił Stelmet wtedy wszedłby na rynek z marnymi referencjami. W końcu nie dawać sobie rady w słabej li Czytaj całość
avatar
Ździmir
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A co miał nie przyjąć, kapuchą zaszeleścili to chłopina się na wszystko zgodził. A że wychodzi z tego kabaret, to inna sprawa. 
avatar
FalubaziakxxxL
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To nie wina Florenca ... To wina trenera , jak można zrobić z typowego strzelca jedynke ? Dla mnie sytuacja totalnie nie zrozumiała ... Chyba popatrzeli przed sezonem na statystyki Florenca :) Czytaj całość
avatar
kart631
13.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gronek po kilku meczach to nie będzie potrzeby już nic zmieniać bo liga się skończy. Jeżeli już coś robić to właśnie teraz kiedy "nowy" będzie miał czas na zaaklimatyzowanie się do stylu Stelme Czytaj całość