Taylor Brown odpowiedział i ograł Stelmet BC. "Jest wifi, jest granie"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Swoim ostatnim zachowaniem na portalach społecznościowych podpadł trenerom, którzy udzielili mu ostrzeżenia. Taylor Brown meczem ze Stelmetem BC pokazał, że zależy mu na występach w Kingu Szczecin. Jego agent na Twitterze zażartował z jego gry.

- Jest wifi, jest granie - napisał na Twitterze Tarek Khrais, agent, który reprezentuje interesy Taylora Browna, amerykańskiego zawodnika Kinga Szczecin.

Te słowa nawiązują do ostatnich problemów, z którymi borykał się koszykarz podczas wyjazdu na mecz z PGE Turowem.

27-latek relacjonował pobyt w Zgorzelcu na swoim Twitterze, gdzie od początku nie szczędził słów krytyki hotelowi w którym zatrzymał się jego zespół. Silny skrzydłowy rozpoczął od narzekania na bardzo słabą sieć Wi-fi i niesmaczne śniadanie.

I właśnie w Zgorzelcu Brown rozegrał swoje najgorsze zawody w tym sezonie. Amerykanin zdobył zaledwie dziewięć punktów (jego średnia to 15,6), trafiając 3 z 12 rzutów z gry. Trenerzy byli mocno niezadowoleni z faktu, że zawodnik swoją uwagę skupił na innych aspektach.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji

Klub w oficjalnym oświadczeniu potwierdził, że sztab szkoleniowy przeprowadził rozmowę z koszykarzem na temat jego nie zawsze fortunnej aktywności na portalach społecznościowych. Zawodnik zapowiedział, że dalej chce grać w Szczecinie i poprawę w następnych spotkaniach.

Amerykanin udowodnił, że nie rzuca słów na wiatr. Brown był zdecydowanie najlepszym graczem w meczu King vs. Stelmet BC. Koszykarz zdobył aż 31 punktów (najwięcej w tym sezonie), trafiając 11 z 17 rzutów z gry. Do tego dołożył siedem zbiórek, co złożyło się na eval na poziomie "30". Poprowadził swoją drużynę do wygranej nad mistrzem Polski 84:77.

W grze Browna imponował spokój. Zawodnik wszystko robił z dużą dokładnością, wykorzystywał swoje atuty. Gracze Stelmetu BC nie potrafili znaleźć na niego odpowiedzi i tym samym do Zielonej Góry wrócili na tarczy.

Rozmowa wychowawcza pomogła. Brown idealnie zareagował na ostrzeżenie. Czy będzie gwiazdą zbliżającego się wielkimi krokami Pucharu Polski?

Komentarze (0)