To było spotkanie godne półfinału. Od samego początku wynik oscylował wokół remisu, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Rozstrzygnięcie zapadło w ostatnich sekundach i jak to bywa przy udziale Stelmetu BC zamieszany w ten sukces musiał być Łukasz Koszarek.
Zgorzelczanie dobrze weszli w mecz. Skutecznie grał przede wszystkim Uros Nikolic, dzięki któremu Turów niemal cały czas miał kilka oczek przewagi. Pierwsza połowa nie dała żadnej odpowiedzi, która z drużyn jest bliżej finału.
Po zmianie stron show skradli David Jackson i Armani Moore. Ten pierwszy grał niesamowicie i to dzięki niemu Turów cały czas był w grze o zwycięstwo. Mistrzowie Polski długo gonili wynik. Złamali go dopiero w momencie, w którym dwa razy zza łuku celnie przymierzył Thomas Kelati.
Dzięki dobrej egzekucji w końcówce trzeciej kwarty, na decydującą część Stelmet BC wychodził z pięciopunktową zaliczką. Jako, że dystans dzielący obie ekipy nie był zbyt duży, Turów szybko zniwelował straty.
Na 5 minut przed końcem swoją trzecią trójkę w meczu trafił Michał Michalak i było 57:57. Zielonogórzanie zdołali na chwilę odskoczyć, bo dobre asysty wykorzystał Vladimir Dragicević. W Turowie nikt nie zamierzał jednak się poddawać.
Podopieczni Mathiasa Fischera zwarli jednak szyki w defensywie, wybronili kilka akcji i na pół minuty przed końcem... objęli prowadzenie. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Koszarek. Jego indywidualna akcja zapewniła Stelmetowi punkty i powrót na prowadzenie.
Turów miał okazję, żeby odpowiedzieć, ale Denis Ikovlev spudłował, a mistrzowie Polski przypieczętowali sukces z linii rzutów wolnych.
Stelmet wygrał, ale nie zachwycił. W ekipie mistrzów Polski kilku zawodników na zmianę ciągnęło wynik. W kluczowym momencie nie zawiódł też kapitan. Mistrzowie Polski w całym meczu wykorzystali 5 z 18 rzutów zza łuku - cztery celne trafienia były autorstwa Kelatiego. W ekipie zielonogórskiej w końcu na debiut doczekał się Jarosław Mokros.
Finałowym rywalem mistrzów Polski będzie Anwil Włocławek, który w drugim półfinale okazał się lepszy od Miasta Szkła Krosno.
Stelmet BC Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 69:64 (17:18, 16:14, 21:17, 15:15)
Stelmet BC: Vladimir Dragicević 14, Armani Moore 14, Thomas Kelati 12, Łukasz Koszarek 9, Nemanja Djurisić 8, Przemysław Zamojski 4, Karol Gruszecki 3, James Florence 3, Adam Hrycaniuk 2, Jarosław Mokros 0.
PGE Turów: David Jackson 20, Michał Michalak 11, Denis Ikovlev 9, Uros Nikolić 8, Bartosz Bochno 6, Kirk Archibeque 6, Mateusz Kostrzewski 4, Michael Gospodarek 0, Tweety Carter 0.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę