- Cieszę się, że Mbodj trafia do takiego zespołu. Pod okiem Jacka Winnickiego wspomoże zespół w walce o medale PLK - podkreśla Maciej Schwarz, agent koszykarski, który reprezentuje interesy senegalskiego koszykarza.
Jego transfer załatwiono w ciągu dwóch-trzech dni. Klub z Torunia bardzo potrzebował nowego zawodnika, który wspomoże drużynę w walce pod koszami. Schwarz przyznaje, że przedstawiciele Polskiego Cukru
już w wakacje interesowali się Mbodjem. Wtedy nie udało się osiągnąć porozumienia z powodów finansowych.
- Już w trakcie wakacji rozmawialiśmy na jego temat z klubem. Teraz kwestia transferu była finalizowana szybko i tak naprawdę w ciągu dwóch dni ustaliliśmy warunki kontraktowe - tłumaczy.
- Zanim Toruń się zdecydował, bardzo zaawansowane rozmowy prowadziliśmy w ACB, jednak tam klub zdecydował się ostatecznie na inne rozwiązanie. W Polsce jeszcze jeden klub poza Twardymi Piernikami był zainteresowany usługami Mbodja jeszcze w czasie jego powrotu do zdrowia, jednak jak zawodnik trafił na rynek, klub z różnych przyczyn przestał się interesować - dodaje Maciej Schwarz.
ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka nie mogłam uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę
Po świetnym poprzednim sezonie w Słupsku, Mbodj nie mógł narzekać na liczbę ofert. Ostatecznie trafił pod skrzydła Karlisa Muiznieksa w łotewskim zespole BK Ventspils. W trakcie rozgrywek nabawił się kontuzji. Jest już po rehabilitacji i gotowy do gry.
- Pod koniec grudni zawodnik przeszedł zabieg artroskopii prawego stawu skokowego w klinice na Łotwie, następnie rehabilitował się w Dallas, pod okiem lekarza współpracującego z Dallas Mavericks. Faktem jest, że jako agencja chcieliśmy mieć 100-procentową pewność, że Cheikh jest zupełnie zdrowy i nie spieszyliśmy się z jego powrotem do gry, za to pilnowaliśmy, aby rehabilitacja została zakończona, a lekarz potwierdził, że Cheikh może grać - wyjaśnia agent koszykarski, który reprezentuje interesy Cheikha Mbodja.
Trwa dopinanie szczegółów przyjazdu Mbodja - na dniach Senegalczyk ma pojawić się w Toruniu. Przedstawiciele Polskiego Cukru wiążą duże nadzieje z jego transferem.