[tag=5531]
[/tag]Łukasz Koszarek to niezły spryciarz. Wiedział, że jego zespół zawiódł we Włocławku i chciał odciągnąć uwagę kibiców i mediów od klęski z Anwilem (68:81).
I to mu się w pełni udało. Nie mówiono bowiem o fatalnej grze mistrza Polski, a skoncentrowano się na wypowiedzi kapitana Stelmetu BC dotyczącej... Anwilu.
- Anwil jest najlepszą drużyną w Polsce. Jest głównym faworytem do mistrzostwa Polski - wypalił na konferencji prasowej.
I rozgorzała dyskusja. Trener Igor Milicić uśmiechał się pod nosem, inni mówili o sprytnym zabiegu psychologicznym ze strony Koszarka. I mieli rację. Bo kapitan Stelmetu BC zrobił to z premedytacją. Chciał tą wypowiedzią przerzucić presję na rywali. - Niech poczują to, co my czujemy na co dzień - mówił w rozmowie z Jackiem Białogłowym w Radiu Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zawodnik Bellatora bezlitośnie skrytykował „Popka”
Oczekiwania w Winnym Grodzie są spore. Wszyscy chcą czwartego mistrzostwa Polski. A w tym sezonie wcale tak łatwo o to nie będzie, bo przeciwnicy są mocni i żądni sukcesów. Oprócz Anwilu jest także BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski, która wygrała dwanaście ostatnich meczów! - To nie jest wynik z przypadku, oni potrafią grać w koszykówkę - przekonuje Vladimir Dragicević, podkoszowy Stelmetu BC.
Koszykarze Stelmetu BC w sobotę mają idealną okazję na rehabilitację. Przed własnymi kibicami zagrają z odwiecznym rywalem, PGE Turowem Zgorzelec, z którym przez kilka lat toczono zawzięte boje w finałach PLK. Zielonogórzanie nie mogą się już potknąć, jeśli wciąż myślą o zajęciu pierwszego miejsca w tabeli przed fazą play-off.
Karol Wasiek
Jeżeli zawodnicy Zastalu stwierdzili że inne ekipy/zawodnicy są tak samo silni to może zgodzą się na takie same zarobki?