CCC chce wrócić na podium, Artego uratować sezon

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

W walce o brązowy medal mistrzostw Polski zmierzą się druga i czwarta drużyna poprzedniego sezonu, czyli Artego Bydgoszcz i CCC Polkowice. Przewagę parkietu będą miały te drugie - czy to będzie decydujące, aby stanąć na podium?

CCC tak naprawdę nie powinno grać "tylko" o brąz. Fatalna czwarta kwarta decydującego piątego meczu ze Ślęzą Wrocław przekreśliła jednak marzenia na powrót polkowickiego teamu do wielkiego finału.

Teraz przyjdzie czas na rywalizację z Artego Bydgoszcz. Ekipa z miasta nad Brdą trzeci sezon z rzędu przegrała w play-off rywalizację z Wisłą Can-Pack Kraków - stawką dwóch pierwszych serii był tytuł mistrza Polski, tym razem obie ekipy los skojarzył już w półfinale.

Czy można wskazać faworyta do brązowego medalu? Ciężko, aczkolwiek chyba więcej szans należy dać Pomarańczowym. Dysponują szerszą kadrą oraz przewagą parkietu.

W fazie play-off podopieczne Marosa Kovacika "w domu" przegrały tylko jedno z czterech spotkań. Artego jednak w delegacjach czuje się dobrze - bilans 3 zwycięstwa i 2 porażki. Bydgoszczanki natomiast fatalnie radzą sobie u siebie, gdzie wygrały tylko raz przy czterech meczach.

ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje! Isco uratował Real! Zobacz skrót meczu ze Sportingiem Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]

Jeżeli polkowiczanki chcą marzyć o medalu muszą zatrzymać Mauritę Reid. Jamajka gra doskonale i decyduje o obliczu swojego teamu. Sama jednak wygrać serii nie zdoła. Musi otrzymać wsparcie od podkoszowych i liczyć na trójki Elżbiety Międzik czy Katarzyny Suknarowskiej.

W obozie CCC wszyscy mają nadzieję, że po urazie do dyspozycji sztabu szkoleniowego będzie Jamierra Faulkner. Jej ewentualne pojedynki z Reid powinny być ozdobą całej serii, na mecie której czekają brązowe trofea.

Sezon zasadniczy obie drużyny zakończyły z bilansem 1:1 wygrywając we własnych halach. CCC w Polkowicach 73:66, Artego w Bydgoszczy 72:64.

Seria o brązowy medal toczyć będzie się do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze w środę i czwartek w Polkowicach.

Komentarze (0)