Energa Czarni udźwignęli presję. "To był nasz mecz o być albo nie być"

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Koszykarze Energi Czarnych Słupsk dawno nie byli pod taką presją, jak w końcówce obecnego sezonu. Na razie jednak poradzili sobie z nią bardzo dobrze i pokonali BM Slam Ostrów Wielkopolski 82:77.

- Ten mecz był tak na dobrą sprawę prawdziwie decydujący o naszym "być albo nie być w play-offach". Od początku wyszliśmy bardzo zmotywowani i widać było stawkę, o jaką gramy. Byliśmy bardzo silni i w głównej mierze bardzo dobra gra ofensywna pozwoliła nam pokonać Stal - powiedział Chavaughn Lewis, który w tym meczu zapisał na swoim koncie 11 punktów, 6 zbiórek oraz 5 asyst. Faktycznie, jeżeli Energa Czarni doznaliby porażki, to mocno skomplikowaliby sobie życie. Musieliby wówczas w ostatniej kolejce patrzeć na wyniki rywali, a teraz pozostaje im jedynie pokonać Miasto Szkła Krosno, by być pewnym awansu do fazy play-off.

Zwycięstwo Czarnym Panterom było mocno potrzebne, bo pozwoli w spokoju pracować i przygotowywać się do decydującego meczu w rundzie zasadniczej. Nikt w Słupsku nie dopuszcza do siebie nawet takiej myśli, że drużyna mogłaby przegrać ten pojedynek i wypaść w ostatniej chwili poza czołową ósemkę.

- Niewątpliwie bardzo potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, aby przybliżyć się do fazy play-off. Na pewno da nam ono jeszcze dodatkową motywację i siłę przed niedzielnym meczem, który będzie o to, czy i z jakiego miejsca zagramy w tej fazie. Mamy jeszcze kilka dni na to, aby poprawić błędy, których się nie ustrzegliśmy i jak najlepiej przygotować się do meczu z Miastem Szkła Krosno - dodał Amerykanin.

Energa Czarni obecnie zajmują 7. miejsce w ligowej tabeli i wraz z Polpharmą Starogard Gdański oraz Treflem Sopot walczą o dwa ostatnie miejsca w fazie play-off. Zwycięstwo w ostatnim meczu z ekipą z Krosna spowoduje, że Czarne Pantery do rozgrywek posezonowych awansują z 7. lub 8. pozycji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: chwiał się na nogach. Cudem dotarł do mety

Źródło artykułu: