Na nieco ponad dwie minuty przed końcem goście byli w rewelacyjnym położeniu. Dąbrowianie grali skutecznie i mieli aż siedem punktów przewagi. Wydawało się wówczas, że MKS zdoła wygrać to spotkanie i doprowadzić do remisu w serii. Lecz nic takiego nie miało miejsca.
Ostrowianie pokazali charakter i wyśmienicie finiszowali. Stal była w poważnych tarapatach, ale zdołała z nich wyjść bez szwanku. To w ogromnej mierze zasługa Marca Cartera. Amerykanin rozegrał bowiem znakomite zawody. 31-letni koszykarz trafiał nie tylko w kluczowym momencie, ale również wcześniej. W całym meczu zdobył aż 28 punktów (9/16 z gry i 4/4 z osobistych) oraz zebrał 2 piłki.
Tym samym na marne poszedł wysiłek wielu graczy ekipy przyjezdnej, w szczególności Kevina Johnsona czy Jeremiaha Wilsona i Witalija Kowalenki. Wymieniony tercet zagrał naprawdę dobrze - i skutecznie - w ataku. Łącznie uzbierali oni 44 punkty.
Podopieczni Drażena Anzulovicia mogli sobie pluć w brodę. Zmarnowali doskonałą okazję do tego, żeby sięgnąć po zwycięstwo i znacząco zwiększyć swoje szanse w całej serii. Tymczasem druga porażka sprawiła, że MKS wyczerpał w całości margines błędu. Jeśli dąbrowianie polegną po raz trzeci, to zakończą udział w play-off na ćwierćfinale.
Dużo zyskali gospodarze. Nie tylko uchronili się przed porażką, ale na dodatek zrobili milowy krok w kierunku półfinału play-off. Co prawda teraz rywalizacja przenosi się na teren MKS-u, ale Stal jest bez wątpienia w znakomitej sytuacji.
Kolejne spotkanie w tej parze odbędzie się w środę 10 maja.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - MKS Dąbrowa Górnicza 81:75 (15:17, 22:16, 12:19, 32:23)
BM Slam Stal: Carter 28, King 14, Johnson 8, Kostrzewski 8, Nikołow 7, Chanas 6, Majewski 5, Ochońko 3, Tomaszek 2, Szewczyk 0, Zębski 0.
MKS: Johnson 16, Wilson 14, Kowalenko 14, Wołoszyn 12, Wesley 8, Chatkevicius 7, Szymański 4, Piechowicz 0, Wieczorek 0.
Stan rywalizacji: 2-0 dla BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem
Mecz brzydki i na tle tego chaosu Carter wyszedł na wirtuoza. Kingowi z rąk wypadało dużo piłek a dobre statsy wynikają z duże ilości p Czytaj całość