Mindaugas Budzinauskas: Mogę śmiało powiedzieć, że przegraliśmy ten mecz w 5 na 8. Tak się nie dało wygrać!

W czwartym meczu play-off PLK, Polpharma Starogard Gdański przegrała ze Stelmetem BC Zielona Góra 74:77 i zakończyła sezon. Trener Mindaugas Budzinasukas mówi wprost: to sędziowie okradli z marzeń jego ekipę. - Tak się nie dało wygrać - grzmi Litwin.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski
WP SportoweFakty
Patryk Butkowski, WP SportoweFakty:  Do 35. minuty pana drużyna była bardzo bliska drugiego zwycięstwa nad Stelmetem BC Zielona Góra i powrotu na piąty mecz. Co stało się w końcówce? Dlaczego to mistrzowie Polski ostatecznie cieszą się z zakończenia tej rywalizacji?

Mindaugas Budzinauskas, trener Polpharmy Starogard Gdański: Widzimy wynik, przegraliśmy trzema punktami i kończymy sezon. Do momentu kiedy graliśmy 5 na 5, to prowadziliśmy w meczu. Mogę śmiało powiedzieć, że przegraliśmy go dopiero wtedy, gdy zaczęliśmy walczyć w 5 na 8. Tak się nie dało wygrać i przegraliśmy.

Nieco wyprzedził pan moje pytanie. Piątkowe spotkanie zakończyło się w prawdziwej atmosferze skandalu, poprzez dość kontrowersyjne decyzje sędziów.

Na pewno mam do nich duże pretensje i to było widać w meczu, ale nie chcę już o tym za dużo mówić. Wszyscy co byli w hali czy oglądali w telewizji przyznają mi rację. Nie ma co tu więcej komentować. To było ewidentne i jasne.

Nigdy nie widziałem jeszcze pana aż tak wściekłego, kiedy rzucił pan marynarką niczym Emil Rajkovic z BM Slam Stali Ostrów.

No tak, nawet do tego doszło.

Przejdźmy do analizy tych play-offów. 1:3 ze Stelmetem BC Zielona Góra, Polpharma na pewno nie ma się czego wstydzić. Mam wrażenie mimo tego, że zabrakło w tej serii trochę wsparcia liderów. Dopiero w tym czwartym spotkaniu swoją siłę pokazał Martynas Sajus, problemy ze skutecznością miał w dalszym ciągu Marcin Flieger.

Myślę, że Martynas Sajus i tak był czołowym centrem ligi. Patrzmy na to, jaki ten chłopak zrobił olbrzymi postęp w swojej grze. Na początku rozgrywek był takim typowym młodym zawodnikiem, który może zagrać lepiej, ale też gorzej. Musimy jednak pamiętać, że on cały czas pozostaje bardzo mało doświadczonym graczem. On trochę nie wiedział na początku tych play-offów, że będzie aż taka agresywna obrona i zgubił się na niej, na tym na jaki mocny kontakt pozwalano. Dużo rozmawialiśmy z nim w czasie tych meczów i bardzo się cieszę, że pokazał na co go stać. Był najlepszym wysokim na parkiecie i to pokazuje, jak wielki potencjał ma ten chłopak.

ZOBACZ WIDEO Kosmiczna asysta Luki Rupnika! Zobacz 7 najlepszy akcji ostatniej kolejki Ligi ACB

Mimo porażki dla kibiców i tak jesteście zwycięzcami. Zgotowali wam piękne podziękowanie za ten sezon.

Drużyna zasługuje na wielkie pochwały, wielkie uznanie. Tak naprawdę nie było żadnego meczu, który poddaliśmy czy źle zagraliśmy tzn. nie walczyliśmy. Może były różne momenty, ale ta druga połowa sezonu była wyjątkowa. To siódme miejsce jest oczywiście bardzo dobre i myślę, że nie ma dyskusji. Patrzmy też na to, że nam brakowało tylko dwóch wygranych do trzeciego miejsca. To pokazuje, że nie odstawaliśmy nawet od tych najlepszych zespołów w Polsce. Dla całego Starogardu Gdańskiego to bardzo wielki sukces.

Wiadomo, że Polpharma S.A przedłużyła umowę sponsorską z klubem na kolejne 2 lata. Zapytam więc podchwytliwie, jak zareagował pan na tę informację?

 Dla mnie to jest duże uznanie, że Polpharma przedłużyła umowę. To jest bardzo dobra wiadomość dla wszystkich kibiców koszykówki w Starogardzie Gdańskim. To miasto zasługuje na zespół, który daje wiele radości. Zawsze będę traktował Polpharmę priorytetowo.

Były już więc wstępne rozmowy z prezesem Poziemskim na temat przedłużenia kontraktu?

Nie, nie było żadnej konkretnej rozmowy, bo czekaliśmy na koniec sezonu. Powiedziałem, że muszę się skupić tylko na play-offach i będzie czas jeszcze porozmawiać. Teraz będzie właśnie ten moment.

Czy zgadzasz się z opinią Mindaugasa Budzinauskasa, że to sędziowie w dużej mierze odebrali Polpharmie zwycięstwo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×