Energa Czarni pokonali Anwil, ale chcą więcej

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Koszykarze Czarnych Słupsk
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Koszykarze Czarnych Słupsk

Koszykarze Energi Czarnych Słupsk sprawili ogromną sensację eliminując z rozgrywek Anwil Włocławek, najlepszą drużyną po rundzie zasadniczej. Teraz słupszczanie chcą ograć Polski Cukier Toruń i po raz pierwszy awansować do wielkiego finału.

W tym artykule dowiesz się o:

- To nie koniec. Chcemy więcej - zgodnie podkreślają koszykarze Energi Czarnych Słupsk, którzy są sprawcami największej niespodzianki w tym sezonie.

Po dramatycznym boju pokonali Anwil Włocławek 3:2, eliminując tym samym najlepszą drużynę po sezonie zasadniczym. Słupszczanie są pierwszym zespołem w historii rozgrywek, który tego dokonał.

Czarne Pantery, mimo wąskiej rotacji i sporych problemów wokół klubu, były w tej serii lepsze i zasłużenie awansowały do półfinału, wygrywając w decydującym spotkaniu 67:62.

Koszykarzom należy się szacunek, bo nie jest tajemnicą, że nie otrzymywali za swoją pracę wynagrodzenia. Klub czekał bowiem na przelew ze strony koncernu Energa - podobno w ostatnich dniach część spraw udało się wyprostować i zawodnicy, notabene, z nową energią przystąpią do rywalizacji w półfinale.

ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: Pomogę De Giorgiemu doświadczeniem, wiedzą i energią

Tam czeka wypoczęty zespół Polskiego Cukru, który swoją serię z Rosą Radom zakończył już po trzech spotkaniach. I to także była spora niespodzianka - większość ekspertów typowała zwycięstwo wicemistrzów Polski. Słupszczanie doceniają klasę rywali, ale chcą po raz pierwszy w historii klubu awansować do wielkiego finału.

- Nie mamy nic do stracenia, ale wiemy, że Polski Cukier Toruń jest w gazie. To kompletny zespół, który ma dobrych Polaków i zagranicznych zawodników. Zrobiliśmy już coś, ale nie chcemy na tym poprzestawać - zapowiada Mantas Cesnauskis, doświadczony koszykarz Energi Czarnych.

Pierwsze spotkania w tej serii odbędą się w czwartek i w sobotę w Toruniu.

Komentarze (0)