Polski Cukier o wygraną od finałów PLK!

PAP / Tytus Żmijewski
PAP / Tytus Żmijewski

Już tylko jednej wygranej brakuje Polskiemu Cukrowi Toruń do historycznego awansu do finałów mistrzostw Polski. W drugim meczu półfinałowym Twarde Pierniki pokonały Energę Czarnych Słupsk 83:76.

Twarde Pierniki zdominowały strefę podkoszową, wykorzystując problemy z przewinieniami Davida Kravisha. Mocne przebudzenie zaliczył Bartosz Diduszko, double-double dołożył Krzysztof Sulima i taka była recepta na drugi triumf w serii.

Kravish bardzo szybko, bo już po pięciu minutach, miał trzy faule. Bez niego na parkiecie Czarnym grało się bardzo ciężko. Wystarczy dodać, że w pierwszej kwarcie punkty zdobywali tylko po rzutach zza łuku i rzutach wolnych.

Ofensywa słupszczan zaskoczyła dopiero w drugiej kwarcie. Największa w tym zasługa Anthony'ego Goodsa. Twarde Pierniki dotrzymywały jednak tempa, bo brak Kravisha doskonale wykorzystywali Krzysztof Sulima i Jure Skifić.

Po pierwszej połowie torunianie mieli aż 11 zbiórek w ataku, co przełożyło się na 13 oczek. W walce na deskach wygrywali aż 26:12.

Po zmianie stron Polski Cukier zdołał dorzucić kilka punktów do swojej przewagi. W 25 minucie było 64:47, a ekipa Robertsa Stelmahersa wyglądała na mocno zagubioną. Z biegiem czasu sytuacja zmieniła się.

Co prawda na sześć minut przed końcem Twarde Pierniki prowadziły 77:61, ale Czarne Pantery zaliczyły zryw. Marcus Ginyard popisał się efektownym wsadem, zza łuku trafili Łukasz Seweryn i Chavaughn Lewis. Po trójce amerykańskiego rozgrywającego gospodarze prowadzili już tylko 77:73.

W końcówce ważny rzut trafili Kyle Weaver i doskonale dysponowany Sulima, a to oznaczało, że Polski Cukier meczu już nie przegra.

Sulima zakończył mecz z 14 punktami i 10 zbiórkami - pięć w ataku. Przebudził się Diduszko, który w pierwszym meczu nie zdobył chociażby punktu, a dziś był najskuteczniejszy w swoim teamie, wykorzystując 6 z 7 rzutów z gry.

Wracając do Kravisha, to spędził on na parkiecie zaledwie 21 minut. W tym czasie uzyskał 13 oczek (6/6 z gry) i zebrał 3 piłki. Jego brak spowodował, że Czarni przegrali "deskę" 33:46.

Półfinałowa rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejny mecz w tej parze rozegrany zostanie we wtorek w Słupsku.

Polski Cukier Toruń - Energa Czarni Słupsk 83:76 (24:13, 26:27, 20:17, 13:19)

Polski Cukier: Bartosz Diduszko 15, Krzysztof Sulima 14 (10 zb), Łukasz Wiśniewski 13, Jure Skifić 12, Obie Trotter 9, Kyle Weaver 8, Cheikh Mbodj 6, Tomasz Śnieg 4, Maksym Sanduł 2, Aleksander Perka 0.

Energa Czarni: Grzegorz Surmacz 15, Anthony Goods 13, Marcus Ginyard 13, David Kravish 13, Chavaughn Lewis 9, Dallin Bachynski 4, Piotr Dąbrowski 3, Mantas Cesnauskis 3, Łukasz Seweryn 3.

stan rywalizacji: 2:0 dla Polskiego Cukru Toruń

ZOBACZ WIDEO Wielki powrót Łukasza Teodorczyka! Gole Polaka dały mistrzostwo Anderlechtowi [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: