Legia Warszawa wróciła do PLK. "Chcemy za kilka lat walczyć o medale"
- Patrzymy długofalowo. Zakładamy, że po trzech latach będziemy bić się o strefę medalową - mówi Jarosław Jankowski, członek zarządu Legii Warszawa. Ekipa z Mazowsza kilka dni temu wywalczyła awans do PLK.
Jakub Artych, WP SportoweFakty: Po 14-latach Legia Warszawa ponownie zagra w PLK. Dla takich chwil na pewno warto pracować.
Jarosław Jankowski, członek zarządu Legii Warszawa: Zdecydowanie tak. Chcieliśmy napisać nową historię koszykarskiej Legii, gdyż ten klub na to zasługuje. Jest to dla nas wspaniała chwila. Basket w stolicy wrócił na właściwe miejsce.
Miał pan chwile zwątpienia w tym sezonie, czy od początku wiedział, że Legia gotowa jest na wielkie rzeczy?
Na pewno mieliśmy trudny moment w tym sezonie. Po czterech porażkach w lidze musieliśmy pewne rzeczy skorygować. Absolutnie nie było chwili zwątpienia. Trzeba było oczywiście zareagować i zrobiliśmy to w najlepszy możliwy sposób. Podnieśliśmy się z trudnej sytuacji własnymi siłami, razem z zawodnikami i trenerami.
ZOBACZ WIDEO Kawulski o budżecie gali KSW 39 i przyszłości ChalidowaW tamtym czasie dostał pan wiele ofert od znanych szkoleniowców, którzy chcieli pracować w Legii. Pan wytrzymał jednak ciśnienie i dalej zaufał trenerowi Bakunowi.
Odbyliśmy wtedy kilka rozmów z zawodnikami i trenerami, aby znaleźć przyczynę problemu. Wiedzieliśmy, że pod względem sportowym drużyna jest mocna, tylko coś w niej nie funkcjonowało tak jak trzeba. To dało zamierzony efekt. Podjęliśmy decyzję, która w tamtym momencie była najlepsza dla Legii.
Co było w tym sezonie największą siłą Legii?
Myślę, że szeroki skład oraz team spirit, który funkcjonował praktycznie przez cały sezon. Po tych porażkach podnieśliśmy się z kolan i zanotowaliśmy serię 13 zwycięstw z rzędu. To było najważniejsze. Wiadomo, że długa ławka rezerwowych procentowała, również w finale I ligi.
Porozmawiajmy o sprawach kadrowych, które najbardziej interesują kibiców. Pan podkreślał wcześniej, że chciałby postawić na Polaków, którzy wywalczyli awans. Czy tak będzie?
W przyszłym tygodniu siądziemy do rozmów z zawodnikami. Teraz mamy czas na małe świętowanie i musimy oficjalnie zamknąć jeszcze poprzedni sezon. Chcielibyśmy zatrzymać trzon z obecnej kadry, będziemy z każdym indywidualnie rozmawiać. Nie planujemy robić rewolucji i budować tego zespołu od początku.
Można określić ilu Polaków chciałby pan zostawić na kolejny sezon?
Muszę najpierw porozmawiać o tym z zawodnikami. Nie chcę, żeby między wierszami czytali różne informacje z wywiadów. Będziemy oczywiście później informować, którzy zawodnicy zostaną w klubie, a którzy odejdą. Wiadomo również, że nasi gracze dostaną oferty z innych klubów, dlatego będziemy musieli się pod względem finansowym do tego przygotować.
Trener Piotr Bakun zostanie na przyszły sezon?
Z trenerem jestem umówiony na środę na rozmowę. Będziemy wtedy omawiać kwestie nowego sezonu.