Specjaliści od dzikich kart. Co GTK Gliwice może wnieśc do PLK?

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / W Gliwicach zbudowano solidny skład na debiut w PLK
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / W Gliwicach zbudowano solidny skład na debiut w PLK

GTK Gliwice prawdopodobnie będzie 17. zespołem w ekstraklasie. Przybliżamy sylwetkę ekipy ze Śląska, dla której gra w PLK będzie absolutnym debiutem.

W tym artykule dowiesz się o:

Oficjalnego potwierdzenia jeszcze nie ma, jednak naszym zdaniem sprawa już jest "klepnięta". PZKosz przyzwyczaił kibiców koszykówki, że notorycznie zmienia reguły w trakcie gry. Miało być 16 drużyn? Będzie 17. GTK Gliwice wyraził chęć występów w Polskiej Lidze Koszykówki, a do tego potrzebna była zgoda związku na rozszerzenie rozgrywek. Odpowiedź była oczywiście pozytywna.

- Jeżeli związek uzna, że w ekstraklasie będzie występować więcej niż 16 drużyn, to przystąpimy do procesu licencyjnego - tłumaczył nam wiceprezes GTK, Jarosław Zięba.

Proces licencyjny. Dla beniaminka jest to często mała niewiadoma, jednak w praktyce to tylko formalność. Przynajmniej dla zespołu z Gliwic, który otrzymał solidne wsparcie ze strony władz miasta. Wiele klubów w ekstraklasie o takim może jedynie pomarzyć.

Dzika karta

Dla kibiców basketu, którzy interesują się wyłącznie ekstraklasą, GTK jest w zasadzie anonimowe. Drużyna z Gliwic powstała w 1998 roku. Przez pierwszych kilka lat klub szkolił jedynie młodzież. W 2010 roku GTK wywalczyło, podczas finałowego turnieju w Przemyślu, awans na szczebel centralny, czyli do II ligi.

ZOBACZ WIDEO Magia! Siedem najlepszych akcji finałów Ligi ACB!

W jeszcze poważniejszej koszykówce gliwiczanie pojawili się w 2014 roku, kiedy otrzymali od związku zaproszenie do gry w I lidze. Kilka tygodni wcześniej drużyna przegrała walkę o awans z GKS-em Tychy. Ekipie z Gliwic pomogło jednak wówczas... rozszerzenie ekstraklasy.

Kłopotliwy okazał się dla GTK sezon 2015/16, w którym musieli rywalizować w fazie play-out z UTH Rosą Radom. Po fatalnej rundzie zasadniczej, w meczach o utrzymanie przyszło kolejne rozczarowanie. Drużyna spadła do II ligi i wydawało się, że klub znalazł się na lekkim zakręcie. Nic bardziej mylnego. GTK otrzymał... zaproszenie do gry w I lidze, z którego skorzystał.

Nowy rozdział

W poprzedniej kampanii zespół ze Śląska nie zawiódł już kibiców. Wręcz przeciwnie. Ekipa Pawła Turkiewicza była rewelacją rozgrywek, która awansowała do wielkiego finału I ligi. Wtedy pojawiły się właśnie pierwsze głosy odnośnie gry GTK w ekstraklasie.

Bardzo ciekawego wywiadu udzielił nam wówczas szkoleniowiec ekipy z Gliwic. - GTK jest to klub na dorobku, który na pewno czeka jeszcze bardzo dużo pracy. Wiadomo, że drużyna miała w przeszłości swoje wzloty i upadki. W poprzednim sezonie zostałem trenerem zespołu i robię wszystko, aby swoim doświadczeniem pomóc w dalszym rozwoju. Przed nami jest długa droga. Jest jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, a nawet zbudowania. Struktury klubu są na razie bardzo małe. Wcześniej nie było potrzeby, aby było coś więcej - tłumaczył.

- W momencie kiedy coś się tworzy, to trzeba iść za ciosem i budować wszystko jak najszybciej. Trzeba mieć świadomość, że wszystko kręci się wokół pieniędzy. Potrzebny jest długi proces, aby wszystko się zgrało i zazębiło. Trzeba stworzyć podstawy pod profesjonalny klub. Na pewno jest jednak duży entuzjazm u ludzi, którzy pracują w Gliwicach. Trzeba im bardzo mocno kibicować - dodał.

W finale I ligi lepsza okazała się Legia Warszawa, która pokonała GTK Gliwice 3:0.

Kto zagra w PLK?

Drużynę z Gliwic czekają teraz trudne rozmowy na rynku transferowym. Według naszych informacji, w drużynie na kolejny sezon na pewno pozostaną: Aleksander Filipiak, Marcin Salamonik, Paweł Zmarlak czy Łukasz Ratajczak.

Komentarze (5)
avatar
Fan BASKET
3.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niby jest nowa jakość, ale ciągle to samo, albo jeszcze gorzej. Kiedyś przynajmniej próbowano ukryć własne interesy, ale teraz robią to otwarcie. Potem pan Romański na Twiterku powie, że to ona Czytaj całość