NBA: Spotkania będą trwały krócej. Władze ligi zatwierdziły zmiany na nowy sezon

Zdjęcie okładkowe artykułu: AFP /  / Na zdjęciu: Adam Silver, komisarz ligi NBA
AFP / / Na zdjęciu: Adam Silver, komisarz ligi NBA
zdjęcie autora artykułu

Władze NBA, pod mocnym naciskiem Adama Silvera, postanowiły zająć się na ostatnim posiedzeniu kwestią przerw na żądanie, które mocno wydłużają czas trwania meczów. Wspólną decyzją zmniejszono liczbę "time-outów", które drużyny będą mogły wykorzystać.

W tym artykule dowiesz się o:

Problem, z jakim zmaga się liga NBA, od wielu lat dotyczy zbyt wielu przerw na żądanie, które mają do dyspozycji trenerzy. Najboleśniej objawia się to przy zaciętych końcówkach meczów, gdzie ostatnie kilkanaście sekund spotkania jest w stanie wydłużyć się do nawet kilkunastu minut.

Chcąc zachować jak największą płynność spotkania i jednocześnie nie przedłużać meczów w nieskończoność, Adam Silver wyszedł z inicjatywą na ostatnim posiedzeniu władz NBA, aby zmniejszyć liczbę przerw na żądanie podczas pojedynków. I tak, zamiast osiemnastu "czasów" w jednym meczu, liga dopuści ich od nowego sezonu czternaście.

Bardzo ważną zmianą jest również ta dotycząca samych końcowych fragmentów spotkania. Do tej pory, w ostatnich dwóch minutach pojedynku, obie drużyny mogły wziąć po 3 przerwy na żądanie. Od rozgrywek 2017/2018, ta liczba została pomniejszona o jeden "czas" dla każdego zespołu. Po tej decyzji trenerzy z pewnością będą musieli rozważniej dysponować swoimi dostępnymi przerwami, co bezpośrednio przełoży się na czas trwania całego spotkania.

Komisarz NBA postanowił również przesunąć datę rozpoczęcia nowego sezonu o ponad tydzień wcześniej (nowe rozgrywki ruszą 17. października), aby móc ułożyć terminarz bardziej przyjazny dla zespołów. Do tej pory wiele ekip narzekało na zbytnią eksploatację organizmu grając przykładowo 4 mecze w 5 dni. Liga nieustannie szuka rozwiązania, które mogłoby dać zawodnikom więcej czasu na odpoczynek.

ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO)

Źródło artykułu:
Czy zmniejszenie liczby przerw na żądanie to dobry ruch ze strony NBA?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
Pepe12
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Silver da w tym roku wygrać Cavs, w końcu ta nowa "rywalizacja" musi się nakręcać dalej aby dolary wpadały do kieszeni.  
avatar
Blackfield
14.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Twoje Spurs jest na straty! Mistrzem będzie GSW. Tylko mega kontuzje mogą im zagrozić. Nie ma opcji!  
avatar
radek_w
13.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A to nie wystarczy, ze juz napierda**ja jak poj*by, zero obrony, bieganina i same troje z polowy boiska? Obecna kondycja finansowa NBA w duzej mierze bierze sie z reklam - wlasnie w przerwach. Czytaj całość