Po ośmiu kolejnych porażkach tego lata Biało-Czerwone w końcu zeszły z parkietu zadowolone. Będące na ostatniej prostej przed Uniwersjadą Polki w końcu zatriumfowały.
Początek meczu był, delikatnie mówiąc, słaby po obu stronach. Pierwsze punkty w meczu padły dopiero w 4 minucie - dwukrotnie z linii rzutów wolnych trafiła Magdalena Szajtauer.
W tym momencie podopieczne Teodora Mołłowa obudziły się i dzięki temu ustawiły sobie spotkanie. Pierwszą kwartę wygrały bowiem aż 17:3.
Polki kontrolowały wynik powiększając przewagę nawet do 18 oczek. Co prawda na początku trzeciej kwarty Finki zmniejszyły straty do stanu 22:33, ale Biało-Czerwone ponownie odskoczyły i na decydującą część wychodziły znów z 18-punktową przewagą.
16 punktów zaliczyła Jowita Ossowska i był to jedyny dwucyfrowy wynik w naszej drużynie. Po 9 oczek dołożyły z kolei Amalia Rembiszewska i Karolina Poboży.
Polki popełniły 20 strat i rozdały zaledwie 8 asyst. Te dwa elementy na pewno nie mogą cieszyć.
Reprezentacja Polski - Reprezentacja Finlandii 68:54 (17:3, 14:14, 20:16, 17:21)
Punkty dla Polski: Jowita Ossowska 16, Amalia Rembiszewska 9, Karolina Poboży 9, Zuzanna Sklepowicz 8, Daria Marciniak 6, Kamila Podgórna 5, Sylwia Bujniak 4, Monika Naczk 2, Magdalena Szajtauer 2, Agata Stępień 2, Beata Jaworska 2, Weronika Telenga 0.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład" (WIDEO)
Czy Polki mają szanse na sukces na Uniwersjadzie? 
