Mecz Gwiazd ponownie we Wrocławiu?

Poznań, Bydgoszcz i Wrocław - te trzy miasta rywalizują o organizację tegorocznego Meczu Gwiazd Dominet Bank Ekstraligi. Najwięcej szans ma te ostatnie, ale oficjalna decyzja jeszcze nie zapadła.

Filip Gracek
Filip Gracek

- Spotkanie zostanie rozegrane w jednym z tych miast, ale szanse Wrocławia są bardzo duże - mówi Janusz Wierzbowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki. Mimo, że nie ma jeszcze oficjalnej decyzji, szefowie Hali Stulecia we Wrocławiu, w której miałaby się odbyć impreza, zarezerwowali już obiekt na 1 i 2 marca. Najprawdopodobniej pierwszy przeznaczony będzie na treningi, drugi natomiast na same widowisko.

Szefowie PLK byli bardzo zadowoleni z zeszłorocznej organizacji Meczu Gwiazd we Wrocławiu i dlatego najprawdopodobniej również w tym roku największe gwiazdy naszej ligi obejrzymy w stolicy Dolnego Śląska.

Innego zdania są kibice w całej Polsce, którym cała otoczka imprezy nie przypadła do gustu. We Wrocławiu wystąpili m.in. Patrycja Markowska, Halina Mlynkova, Anna Wyszkoni, Szymon Wydra, Artur Gadowski oraz zespoły Queens i Papa Dance. Występ tego ostatniego został pożegnany gwizdami, bowiem utwór puszczony z taśmy, został w pewnym momencie przerwany i puszczony od początku.

Niewypałem była również transmisja telewizyjna w Polsacie. W przerwach mecz komentowali znany aktor Andrzej Grabowski oraz satyryk Tomasz Jachimek. Oboje w tej roli się nie sprawdzili i mamy nadzieje, że w tym roku przy okazji tej transmisji ich nie zobaczymy.

Być może Mecz Gwiazd w ogóle nie zostanie pokazany w otwartej telewizji. PLK rozmawia na ten temat z Polsatem: - Jestem umiarkowanym optymistą, że to nam się uda - uważa Wierzbowski.

Przypomnijmy, że rok temu Południe zwyciężyło Północ 87:77. Wspaniały popis widowiskowej koszykówki dał wtedy Amerykanin Grady Reynolds, który został wybrany MVP meczu i wygrał konkurs wsadów. Natomiast w finale konkursu rzutów za trzy punkty Iwo Kitzinger pokonał Andrzeja Plutę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×