Mocni sparingpartnerzy na drodze Stelmetu BC. "Im lepszy przeciwnik, tym więcej można zobaczyć"

Materiały prasowe / Radosław Lacelt - fotografia / Na zdjęciu: Armani Moore
Materiały prasowe / Radosław Lacelt - fotografia / Na zdjęciu: Armani Moore

Pinar Karsiyaka Izmir, Virtus LaFortezza Bolonia czy Openjobmetis Varese - to rywale Stelmetu BC Zielona Góra w okresie przygotowawczym przed sezonem 2017/2018. - Szukaliśmy mocnych przeciwników - mówi Artur Gronek, trener mistrzów Polski.

Do tej pory zespół Stelmet BC Zielona Góra rozegrał tylko jeden sparing w okresie przygotowawczym przed sezonem 2017/2018.

26 sierpnia mistrzowie Polski po dobrym meczu przegrali na wyjeździe z Albą Berlin 71:79. To była pierwsza okazja, żeby w barwach Stelmetu BC zobaczyć debiutantów: Borisa Savovicia i Phila Taylora, którzy dołączyli do zespołu w okresie letnim.

Kolejne dwa tygodnie zielonogórzanie poświęcili na treningi, choć były okazje do rozegrania sparingu (m.in. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski złożyła propozycję). Trener Artur Gronek skupił się na poprawie elementów w defensywie. Zawodnicy dużo pracowali nad zbiórką, gra jeden na jeden, rotacją po pick&rollach czy tranzycją do obrony.

W niedzielę mistrzowie Polski rozegrają drugi sparing. W Niemczech zmierzą się z Mittledeutscher BC (początek 17:00). To początek zagranicznych wojaży Stelmetu BC. W następnym tygodniu zielonogórzanie jadą do Turcji - tam będą rywalizować m.in. z Pinarem Karsiyaka Izmir (były klub Mateusza Ponitki). Tam do dyspozycji trenera Gronka będą już reprezentanci Polski: Łukasz Koszarek, Adam Hrycaniuk i Przemysław Zamojski. Na tydzień przed rozpoczęciem ligi Stelmet BC weźmie udział w towarzyskim turnieju Ferrari Cup, gdzie zmierzy się z Basket Brescią, Virtusem Bologna oraz Pallacanestro Varese.

Mocni, zagraniczni sparingpartnerzy mają podnieść jakość przygotowań do nowego sezonu. - Chcieliśmy zmierzyć się z jak najlepszymi rywalami, tak aby mieć dobre odniesienie do tego, w którym jesteśmy miejscu przygotowań do sezonu. Uważam, że im lepszy przeciwnik, tym więcej będziemy mogli zobaczyć. Wyłożenie błędów "na tacy" przez rywali tylko nam pomoże - tłumaczy Artur Gronek.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: Musimy wiele poprawić. Emocje w grupie będą do końca

Komentarze (1)
avatar
Henryk
11.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uważam ,iż można było by zapraszać, mocnych sparing partnerów, również do siebie.