Anwil pozyskał kolejnego sponsora

Anwil Włocławek od lat sponsorowany jest przez największe firmy w regionie, które poprzez dotowanie koszykarskiego klubu pragną promować także siebie. Tuż przed półfinałowym starciem w obecnym sezonie do grona firm wspierających drużynę Anwilu dołączyła nowa - DGS S.A.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć od kilkunastu lat, najpierw wespół z Nobilesem a później samodzielnie, głównym sponsorem włocławskiej drużyny koszykówki jest firma Anwil S.A., od początku istnienia ekstraklasowego basketu na Kujawach, zespół był wspierany także przez szereg innych firm. Do tego grona, w przededniu najważniejszych gier w sezonie 2008/2009, dołączyła kolejna - DGS S.A. - Bardzo chcieliśmy zainwestować w dyscyplinę, która jest najbardziej rozpoznawalna we Włocławku - koszykówkę. Zespół Anwilu jest wizytówką Włocławka i my również chcemy być identyfikowani jako część tej społeczności - opowiada na łamach oficjalnej strony klubowej o okolicznościach złożenia podpisów pod stosownymi dokumentami Prezes Zarządu DGS S.A., Marek Kłopocki, dodając, że korzyści z pewnością będą obopólne. - Życzylibyśmy sobie, żeby m.in. dzięki naszej współpracy, firma była postrzegana jako wizytówka Włocławka w swojej branży. Trzeba sobie uświadomić, że idziemy równoległą drogą. Anwil ma swoją markę w Polsce, Europie i na świecie, tak samo jak DGS S.A. Nawiązując współpracę możemy się wzajemnie promować.

Póki co umowa dotyczy tylko obecnego sezonu, czyli w najbardziej odległym scenariuszu będzie ważna do końca maja. Wtedy bowiem rozegrany zostanie, jeśli zajdzie taka potrzeba, siódmy mecz finału play-off. Dalsza kooperacja nie jest jednak wykluczona. - Współpraca w przyszłości jest możliwa. Musimy usiąść do rozmów i dojść do takich rozwiązań, które spełnią oczekiwania obu stron. Warto inwestować w sport - snuje plany Kłopocki.

Co ciekawe, porozumienie firmy z klubem będzie korzystne także i dla... osób zatrudnionych w DGS S.A. - Wielu pracowników mojej firmy interesuje się koszykówką. Niekiedy, z różnych powodów, nie mogli oni kupić biletów na mecze ulubionej drużyny. Teraz będziemy mieli możliwość nabywania ich i dystrybuowania wśród kadry pracowniczej - uśmiecha się Prezes Zarządu.

Źródło artykułu: