LeBron James zaatakował Donalda Trumpa. "Nie on prowadzi ten kraj"

Donald Trump nie jest ulubieńcem sportowców. Teraz w prezydenta USA uderzył LeBron James, który bez ogródek okazał mu brak sympatii.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
LeBron James w barwach Cleveland Cavaliers PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu: LeBron James w barwach Cleveland Cavaliers
Sytuacja jest napięta po tym jak głowa państwa odwołała tradycyjne spotkania z mistrzami NBA i NFL. W mediach społecznościowych od razu rozgorzała zażarta dyskusja.

- To ludzie prowadzą ten kraj, nie jakaś indywidualna jednostka, a już na pewno nie on - oznajmił LeBron James, mając na myśli właśnie Donalda Trumpa.

Niedawno część zawodników klęczała podczas finału NFL, wyrażając w ten sposób protest przeciwko nacjonalistycznej postawie prezydenta, a także zbyt agresywnym ich zdaniem akcjom policji skierowanym przeciwko czarnoskórym obywatelom Stanów Zjednoczonych.

Trump odwołał spotkania z mistrzami NBA i NFL po tym jak część sportowców (m. in. koszykarz Golden State Warriors, Stephen Curry) odmówiła uczestnictwa. W tej sprawie James również zabrał głos, wyśmiewając fakt, że zaproszenie zostało cofnięte już po tym jak je odrzucono.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #9: Różalski o przyjmowaniu uchodźców
Zgadzasz się z opinią LeBrona Jamesa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×