W końcu się uda? CCC i Wisła CanPack walczą o pierwsze triumfy w Eurolidze

Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / CCC Polkowice / Na zdjęciu: koszykarki CCC Polkowice
Materiały prasowe / Sebastian Stankiewicz / CCC Polkowice / Na zdjęciu: koszykarki CCC Polkowice

Sześć spotkań i żadnego zwycięstwa - CCC Polkowice oraz Wisła CanPack Kraków nie zdołały jeszcze wygrać meczu w Eurolidze. Czy w środę uda się przełamać czarną serię?

Początek tegorocznej Euroligi jest fatalny dla polskich drużyn. Zarówno Wisła CanPack Kraków, jak i CCC Polkowice nie poczuły jeszcze smaku wygranej. W środę oba zespoły zagrają we własnych halach - czy to pomoże?

Pod Wawel zawita włoska ekipa ze Schio. Famila w trzech dotychczasowych spotkaniach triumfowała dwukrotnie - w ostatniej kolejce rozgromiła w Orenburgu Nadieżdę aż 76:46. Białą Gwiazdę czeka zatem trudne, żeby nie powiedzieć bardzo trudne zadanie.

Włoski team "na papierze" prezentuje się znakomicie. Pod koszem rządzi doświadczona Isabelle Yacoubou, na obwodzie młoda Cecilia Zandalasini, a jest też m.in. znana z występów na polskich parkietach Jolene Anderson.

Duże nadzieje na pierwszy triumf mają w Polkowicach. I trudno się dziwić. CCC z meczu na mecz gra coraz lepiej - w Basket Lidze Kobiet drużyna zanotowała dwa zwycięstwa z rzędu, a ostatni mecz w Eurolidze - pomimo porażki w Pradze z ZVVZ USK - mógł napawać optymizmem.

Trener George Dikeoulakos mówi o postępie gry w defensywie, do zdrowia wróciła Artemis Spanou, a coraz lepiej wygląda Temi Fagbenle, która jako ostatnia dołączyła do zespołu. Po stronie rywalek na pewno trzeba zwrócić uwagę na Cristinę Ouvinę czy młodą francuską strzelbę Marine Johannes.

Francuski zespół dużo traci ze swojej wartości poza własną halą, a to też nie pozostanie bez znaczenia w kwestii ostatecznego rozstrzygnięcia.

Mecze polskich drużyn w 4. kolejce Euroligi:

CCC Polkowice - Tango Bourges Basket / środa, godz. 19:00
Wisła CanPack Kraków - Famila Schio / środa, godz. 19:00

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Kusznierewicz: Pioruny waliły jeden po drugim dookoła. To były chwile grozy

Komentarze (0)