Wisła Kraków na pewno do walki o medale przystąpi z drugiej pozycji, drużyna INEA AZS - z siódmego miejsca, co oznacza, że oba zespoły spotkają się w pierwszej rundzie play off. Nie oznacza to jednak, że obie ekipy potraktują mecz ulgowo. Roman Haber zapowiedział, że priorytetem jest stworzenie dobrego widowiska. Nastawiają się na to również poznańscy działacze, którzy zadbali o rozreklamowanie tego spotkania, na trybunach powinna pojawić się więc spora liczba kibiców żeńskiej koszykówki.
Faworytem spotkania są krakowianki, które mają za sobą jednak ciężki turniej o Puchar Polski, w którym w finale przegrały z Lotosem PKO BP Gdynia. Czy trener Roman Herkt da więc odpocząć swoim czołowym zawodniczkom, aby w pełni sił przystąpiły do walki o mistrzostwo Polski? Byłaby to szansa na zwycięstwo akademiczek, które mogą mieć jednak problemy kadrowe, bowiem z kontuzją zmaga się Reda Aleliunaite Jankovska i być może od początku meczu zagra niedoświadczona Marlena Wdowczyk. O tym, że Wisłę można pokonać przekonała już w tym sezonie drużyna Energa Toruń, która w styczniu zwyciężyła w Krakowie 68:73.
Pierwsze spotkanie tych zespołów odbyło się 10 grudnia. Zwyciężyły gospodynie 83:69. Rewanż odbędzie się w środę 19 marca w hali Arena, początek zaplanowano na godz. 18:00. Wejście na mecz za okazaniem środowego egzemplarza ?Gazety Wyborczej? oraz jednej z 15 tysięcy ulotek rozdawanych na terenie całego miasta.