Horror w Zielonej Górze, beniaminek o włos od mega sensacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević
Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: Vladimir Dragicević
zdjęcie autora artykułu

GTK Gliwice odrobiło 17 punktów straty, wyszło na trzypunktowe prowadzenie, ale to Stelmet BC Zielona Góra cieszył się ostatecznie z wygranej 91:90. Katem znakomicie grającego beniaminka okazał się Vladimir Dragicević.

Jeszcze w trzeciej kwarcie Stelmet BC prowadził 58:41 i miał wszystko pod kontrolą. Beniaminek zdołał jednak wrócić, a na 40 sekund przed końcem po trójce Lukasa Palyzy prowadził nawet 90:87.

W kluczowym momencie dwóch rzutów wolnych nie wykorzystał jednak Quinton Hooker, a zwycięskie punkty dla mistrzów Polski zdobył cztery sekundy przed końcem Vladimir Dragicević.

Czarnogórzec dręczył defensywę beniaminka od samego początku - pojedynek zakończył z dorobkiem 24 punktów i 10 zbiórek.

Defensywa GTK od początku nie potrafiła znaleźć metody na jego zatrzymanie. Już do przerwy zapisał 18 oczek i to dzięki niemu Stelmet BC prowadził 52:41. Jako, że mistrzowie Polski dobrze weszli w drugą połowę wydawało się, że jest po meczu.

Podopieczni Pawła Turkiewicza rzucili się jednak w pogoń. Dobrą zmianę dał Damian Pieloch, ważne trójki trafili rozgrywający bardzo dobre zawody Robert Skibniewski i Marcin Salamonik, a GTK było coraz bliżej.

Gliwiczanom długo nie udawało się złamać bariery sześciu oczek. Udało się na trzy minuty przed końcem. Potem trójki dołożyli Salamonik i Palyza, a widmo porażki mocno zajrzało w oczy mistrzów. Ostatnie sekundy należały jednak do gospodarzy, którzy ostatecznie pozostają niepokonani w CRS-ie.

GTK najwięcej problemów miało pod koszami, gdzie zarówno Dragicević, jak i Adam Hrycaniuk zaliczyli double-double.

Mimo porażki beniaminek może być zadowolony, ale i mocno zdenerwowany. Trafił 12 trójek przy 25 próbach, zaliczył tylko 8 strat, a najlepsze zawody w sezonie rozegrał Skibniewski. W końcówce zabrakło "tylko" skuteczności rzutów wolnych, ale to był problem obu drużyn - GTK miało z linii 16 na 24, a Stelmet 14 na 23.

Stelmet BC Zielona Góra - GTK Gliwice 91:90 (26:25, 26:16, 20:23, 19:26)

Stelmet BC: Vladimir Dragicević 24 (10 zb), Adam Hrycaniuk 14 (11 zb), James Florence 12, Martynas Gecevicius 9, Armani Moore 8, Łukasz Koszarek 7, Thomas Kelati 6, Jarosław Mokros 6, Filip Matczak 5, Przemysław Zamojski 0.

GTK: Robert Skibniewski 18, Marcin Salamonik 16, Lukas Palyza 13, Maverick Morgan 12, Jonathan Williams 11, Quinton Hooker 9, Damian Pieloch 8, Łukasz Ratajczak 3, Marek Piechowicz 0, Kacper Radwański 0, Paweł Zmarlak 0.

# Drużyna M Pkt Z P + -
1 Anwil Włocławek 32 56 24 8 2732 2366
2 BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 32 55 23 9 2586 2350
3 Polski Cukier Toruń 32 55 23 9 2730 2427
4 Stelmet Enea BC Zielona Góra 32 53 21 11 2738 2505
5 Rosa Radom 32 52 20 12 2659 2531
6 MKS Dąbrowa Górnicza 32 50 20 12 2642 2477
7 King Szczecin 32 50 18 14 2656 2583
8 PGE Turów Zgorzelec 32 50 18 14 2722 2707
9 TBV Start Lublin 32 49 17 15 2619 2588
10 Trefl Sopot 32 49 17 15 2568 2519
11 Asseco Gdynia 32 49 17 15 2607 2650
12 Polpharma Starogard Gdański 32 47 15 17 2525 2575
13 AZS Koszalin 32 43 11 21 2506 2756
14 GTK Gliwice 32 42 10 22 2548 2756
15 Miasto Szkła Krosno 32 40 8 24 2481 2711
16 Legia Warszawa 32 37 5 27 2449 2823
17 Czarni Słupsk 32 24 5 27 1463 1907

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nowy Messi? Niewiarygodna akcja 14-latka z Barcy

Źródło artykułu:
Czy Stelmet BC obroni mistrzowski tytuł?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
Polska Ponad Wszystko
1.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stelmecik to cieniasy lol  
avatar
wąż
30.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
dziekujemy za rady ekspercie :)  
avatar
ryba1985
30.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem cały problem tej dróżyny to brak nominalnego Rozgrywającego. Bądźmy szczerzy... Florek to rzucający a nie szukający kolegów PG więc nie dziwią nowe akcje Urlepa w których to Litwi Czytaj całość
avatar
Wesolych Swiat zyczy Falubaz
30.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to jest jak Gronek przyzwyczil zawodnikow do gry na pol gwizdka. Tym zawodnikom trzeba porzadny wycisk dac bo oni nawet kondycyjnie meczu nie ogarniaja.  
avatar
wąż
30.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz pod pełną kontrolą Stelmetu :) Wszystko zgodnie z planem :)