W trwającym sezonie James Harden jest bez dwóch zdań jedną z największych gwiazd ligi i głównym faworytem do zgarnięcia nagrody dla MVP rozgrywek regularnych. To w głównej mierze dzięki niemu Houston Rockets są w chwili obecnej drugim najlepszym zespołem w całej NBA. W najbliższym czasie Rakiety będą jednak zmuszone radzić sobie bez niego.
Wszystko przez kontuzję, której Harden nabawił się w spotkaniu przeciwko Los Angeles Lakers. Rzucający doznał urazu naciągnięcia ścięgna udowego drugiego stopnia. Przewidywana przerwa lidera ekipy z Houston to około dwóch tygodni. Harden opuści zatem hitowe starcie z Golden State Warriors, które odbędzie się w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu.
Będzie to niezwykle prestiżowe spotkanie i w chwili obecnej zdecydowanie pojedynek na szczycie całej ligi NBA. Rockets oczywiście nie będą bez szans, ale o wygraną będzie im bardzo trudno, tym bardziej, że poza grą z powodu kontuzji pozostaje także skrzydłowy, Luc Mbah a Moute. Szczęście w nieszczęściu, że w rotacji liczba graczy będzie się zgadzać, iż klub z Teksasu pozyskał ostatnio Geralda Greena.
Jeśli jednak chodzi o porównanie, byłoby ono bezcelowe, gdyż Harden to obecnie absolutny top. Od początku rozgrywek jest najlepszym strzelcem NBA, przeciętnie zdobywając ponad 32 punkty na mecz. Jeśli zaś chodzi o średnią asyst (9,1), ustępuje jedynie Russellowi Westbrookowi i LeBronowi Jamesowi.
ZOBACZ WIDEO: Polak przez 14 lat brał narkotyki. "Byłem zniewolony. Nie chciałem tak dłużej żyć"