Przemysław Zamojski: Z taką grą nie mamy czego szukać w Pucharze Polski

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Przemysław Zamojski
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Przemysław Zamojski

W sobotnim meczu Energa Basket Ligi Stelmet Enea BC Zielona Góra sensacyjnie przegrał na wyjeździe z AZS-em Koszalin 80:82. - Z taką grą nie mamy czego szukać w Pucharze Polski - przyznał Przemysław Zamojski.

Mistrzowie Polski byli zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania w Koszalinie. Tymczasem AZS sprawił ogromną niespodziankę i ograł Stelmet Eneę BC Zielona Góra, odnosząc ósme zwycięstwo w obecnym sezonie Energa Basket Ligi. - Po prostu chyba przegraliśmy to spotkanie w głowach. Nie możemy tak podchodzić do meczów - za każdym razem trzeba walczyć - przyznał w rozmowie z Radiem Zielona Góra Przemysław Zamojski.

Po fatalnym początku w wykonaniu biało-zielonych, AZS już po pierwszej kwarcie prowadził różnicą 12 punktów. Akademicy poczuli wiatr w żaglach i dostarczyli mistrzom Polski sporych kłopotów. - Na pewno nie tak zakładaliśmy sobie wyjazd do Koszalina. Chcieliśmy wygrać, ale zabrakło iskry z naszej strony. Mogliśmy zagrać lepiej, z większym zaangażowaniem, z większą energią. Nie kończyliśmy obrony i to był nasz spory kłopot - całkiem nieźle broniliśmy, ale później, gdy mieliśmy zebrać piłkę i dokończyć akcję defensywną, to brakowało zastawienia, przez co rywale zebrali nam wiele piłek w ataku - skomentował reprezentant Polski.

Ekipa z Winnego Grodu ma o czym myśleć przed zbliżającym się turniejem o Puchar Polski. - Zaważyła liczba strat w kluczowych momentach, gdy już udało się dogonić AZS. Do końca nie mogliśmy przełamać rywala. Kulaliśmy się cały mecz, wynik na styku, a później była już loteria, kto wygra to spotkanie. Musimy wziąć się w garść, przeanalizować nasz występ. Z taką grą jaką zaprezentowaliśmy w Koszalinie w ogóle nie mamy czego szukać w Pucharze Polski - dodał Zamojski.

ZOBACZ WIDEO Getafe postawiło się Barcelonie. Lider zgubił punkty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: