Kevin Punter zdobył już pierwsze trofeum w barwach AEK Ateny

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kevin Punter
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Kevin Punter

Zaledwie kilkanaście dni temu zdobywał jeszcze punkty dla Rosy Radom, a w miniony weekend wywalczył już pierwsze trofeum ze swoim nowym klubem, AEK Ateny. Kevin Punter w barwach drużyny ze stolicy Grecji sięgnął po puchar tego kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze w poprzednią sobotę Kevin Punter występował w barwach Rosy. Mecz z Kingiem Szczecin, wygrany przez podopiecznych Wojciecha Kamińskiego 90:77, był ostatnim dla Amerykanina w drużynie z Radomia. Tuż po zakończeniu zawodów sam trener obwieścił odejście rzucającego do AEK Ateny. Strzelec pożegnał się ze swoim poprzednim już zespołem bardzo godnie, będąc najlepszym, jak zresztą w zdecydowanej większości spotkań bieżącego sezonu, punktującym ekipy.

Zaledwie trzy dni później Punter zadebiutował w barwach AEK. Dostał dużo minut - 19 - od trenera Dragana Sakoty w zwycięskim 95:90 pojedynku z Cretan Kings. Zdobył 10 "oczek" trafiając 3/7 prób z gry, w tym 1/2 z dystansu. Ponadto miał trzy zbiórki i przechwyt, wykorzystał wszystkie trzy rzuty wolne.

Natomiast w miniony weekend drużyna z Aten sprawiła niespodziankę, pokonując w finale Pucharu Grecji Olympiakos Pireus 88:83. Były zawodnik Rosy zapisał na swoim koncie 14 punktów. Warto podkreślić, iż ostatni raz AEK zdobył to trofeum w 2001 roku, a sobotni triumf był czternastym w tych rozgrywkach. W półfinale wyeliminował innego potentata, Panathinaikos.

Poza zbliżającymi się, kolejnymi meczami w lidze, przed nową ekipą najlepszego strzelca fazy grupowej Basketball Champions League spotkania 1/8 finału tych zmagań. W nich podopieczni Sakoty zmierzą się z grupowym rywalem Stelmetu Enei BC Zielona Góra, CEZ Basketball Nymburk. Pierwsze starcie odbędzie się w środę, 7 marca. Do rewanżu dojdzie tydzień później.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piłkarski cud? III-ligowiec ograł Manchester City! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: