Uraz Kamila Łączyńskiego niegroźny
Od kilku do kilkunastu dni potrwa przerwa w treningach Kamila Łączyńskiego. Kapitan Anwilu Włocławek nie dokończył niedzielnego meczu z Asseco Gdynia i prawdopodobnie opuści jeszcze pojedynek z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski.
W poniedziałek zawodnik przeszedł szczegółowe badania, które wykazały, że nastąpiło podkręcenie stawu skokowego i lekkie uszkodzenie mięśni strzałkowych. W praktyce oznacza to około tygodnia przerwy w treningach. Jest to kolejna pechowa informacja w obozie włocławian - przez dłuższy czas na parkiet nie wybiegnie inny Polak - Szymon Szewczyk, co oznacza problemy z rotacją.
Do 15 marca kluby mają czas by przeprowadzać transfery. We Włocławku wszyscy liczą, że uda się przed tym dniem zakontraktować przynajmniej jednego polskiego zawodnika, który rozwiązałby problem z przepisem o dwóch Polakach na parkiecie.
Włocławianie kolejny mecz zagrają już w weekend, czeka ich wyjazd do Ostrowa Wielkopolskiego i starcie z BM Slam Stalą, która z każdym kolejnym spotkaniem radzi sobie coraz lepiej i pnie się w górę ligowej tabeli.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w hicie Bundesligi! Piszczek pomógł wygrać BVB [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]