Do zdarzenia doszło w trakcie drugiej kwarty pojedynku Wojowników z Minnesotą Timberwolves. Klay Thompson złamał kciuk na sam koniec pierwszej połowy, kiedy starał się wybić piłkę z rąk penetrującego strefę podkoszową Jeffa Teague'a. Niestety, w tracie próby przechwytu, odniósł kontuzję, która wykluczy go z gry na najbliższy czas.
Stan zdrowia rzucającego Golden State Warriors ponownie zostanie oceniony po tygodniu, lecz prawdopodobne jest, że poza grą spędzi on czas dwukrotnie dłuższy. To oznacza, że ciężar gry zespołu spadnie tak naprawdę w całości na barki Kevina Duranta. Z drobnymi problemami zdrowotnymi zmagają się bowiem także Stephen Curry i Draymond Green oraz dwaj weterani - Andre Iguodala i David West.
Najbliższy terminarz jest niemniej dla GSW dość sprzyjający. Zagrają oni kolejno z Lakers, Kings oraz Suns, choć należy mieć na uwadze, że ci pierwsi są ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. Czas jednak ucieka, a ekipa z Oakland traci do Houston Rockets już dwa zwycięstwa. Jeśli chce zająć pierwszą lokatę po sezonie zasadniczym na Zachodzie, nie ma już żadnego miejsca na potknięcia i wpadki, a na dodatek musi liczyć na to, że noga potknie się rywalom z Teksasu.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Kolejne kłopoty Krychowiaka. Bluzgi z trybun