Do ostatniego dnia okna transferowego kibice Polskiego Cukru Toruń musieli czekać na nazwiska nowych koszykarzy. Przedstawiciele wicemistrza Polski długo zastanawiali się, czy w ogóle wzmacniać drużynę przed najważniejszą częścią sezonu. Ostatecznie zdecydowali się na dwa transfery. Do Torunia trafili: Damian Jeszke i D. J. Newbill.
Poniekąd do tego zmusili ich rywale, którzy przeprowadzili sporo roszad w składzie. Anwil i Stelmet zakontraktowały po trzech nowych zawodników, a i w Stali było gorąco.
Jeszke w tym sezonie był jedną z istotniejszych postaci w zespole AZS Koszalin. Koszykarz rzucał średnio 9,4 punktu i notował 4,5 zbiórki w każdym meczu. Polak dogadał się z władzami AZSu ws. rozwiązania umowy, po tym jak otrzymał intratną propozycję z Torunia. - To dla mnie duże wyzwanie - mówi nam zawodnik.
Newbill ma za sobą niezwykle udaną karierę w NCAA, w zespole Penn State. W ostatnim sezonie notował 20,7 pkt, 5 zbiórek i 3 asysty, zostając wybranym do drugiej drużyny konferencji All-Big Ten. Jego pierwszym klubie w Europie był Asvel Lyon. Amerykanin notował niespełna siedem punktów w lidze francuskiej i 13 pkt w Pucharze FIBA. W połowie sezonu przeniósł się do tureckiego Akhisar Belediyespor (11 oczek). W minionym sezonie zdobył mistrzostwo i Puchar Belgii oraz zadebiutował w Lidze Mistrzów z Telenetem Ostenda. Jego statystyki w lidze to: 8,4 pkt i 1,7 asyst.
Newbill był ostatnio w Australii, gdzie w barwach New Zeland Breakers notował na swoim koncie średnio 13,9 punktu i 4,4 zbiórek. Swój ostatni mecz rozegrał 5 marca, rzucając w półfinale ligi 21 oczek. - Newbill nie forsuje gry pod siebie jest zawodnikiem silnym, dobrze broniącym i rzucającym za trzy punkty - czytamy na oficjalnej stronie klubu z Torunia.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik weźmie udział w nietypowym biegu. "Metą jest Adam Małysz"
To jest jakiś żart? Jak z filmów z lat 80'?
Cukier krzepi?!