Polski Cukier Toruń z przytupem przerwał serię porażek na parkietach Energa Basket Ligi. Aktualni wicemistrzowie Polski wygrali z GTK różnicą aż 52 punktów, co jest ich rekordowym triumfem w ekstraklasie.
Czy forma Twardych Pierników wróciła zatem na właściwy poziom? W starciu z beniaminkiem podopiecznym Dejana Mihevca wychodziło wszystko.
- W tym meczu akurat wszystko się udawało w ataku i w obronie. Pomagaliśmy sobie na parkiecie i wydaje się, że faktycznie ta forma wróciła. Mam nadzieję, że chociaż trochę zatarliśmy te ostatnie trzy porażki, ale to dopiero początek. Teraz przed nami ciężki mecz w Szczecinie i na tym się skupiamy - komentuje mecz Krzysztof Sulima.
Środkowy Polskiego Cukru zaliczył 10 punktów (5/5 z gry), 3 zbiórki i 2 asysty. On i Cheikh Mbodj totalnie zdominowali walkę w "pomalowanym", gdzie Twarde Pierniki wygrały walkę o zbiórkę 44:19 i zdobyły aż 70 punktów.
ZOBACZ WIDEO Ogromne problemy Barcelony w Burgos
Po serii porażek doszło do spotkania wewnątrz drużyny. - Zebraliśmy się po tych przegranych. Porozmawialiśmy sobie i wyjaśniliśmy, że nie możemy grać tak, jak ostatnio. Akurat padło na GTK, że spięliśmy się mocno i wynik mówi sam za siebie - dodaje Sulima.
Przełamanie w takim stylu, przyszło w doskonałym momencie. Przed wicemistrzami oprócz trudnego wyjazdu do Szczecina prestiżowe derby z Anwilem Włocławek. - Te mecze będą kluczowe. Na razie najważniejszym meczem jest ten z Kingiem - na tym się skupiamy. Mam nadzieję, że zagramy tak samo, jak z GTK - kontynuuje zawodnik.
W tak efektownym triumfie nad GTK swój niemały udział mieli nowi gracze Polskiego Cukru, czyli Damian Jeszke i D.J. Newbill. Ich pojawienie się w drużynie ma wiele pozytywnych aspektów. Na pewno podniosło poziom sportowy, ale i zdecydowanie poszerzyło rotacje i pole manewru trenerowi.
- Na pewno wzmocnili rotację, bo wcześniej graliśmy siódemką. Damian może zagrać i na "czwórce", i na "trójce". D.J. z kolei trochę odciąży obwodowych. Na pewno nam się przydadzą, jestem tego pewny - kończy Sulima.
Anwil miał 114 z Czarnymi....2.04 będą piękne derby! :)