I liga: Totalna dominacja Spójni. Stargardzianie krok od EBL

Materiały prasowe / Tadeusz Surma / Na zdjęciu: zespół Spójni Stargard
Materiały prasowe / Tadeusz Surma / Na zdjęciu: zespół Spójni Stargard

W drugim finałowym meczu I ligi koszykarze Spójni Stargard wygrali z Sokołem Łańcut 105:83. Gospodarze wygrali wszystkie kwarty i są blisko awansu do Energa Basket Ligi.

- wiemy, że musimy zagrać troszeczkę mądrzej i mniej chaotycznie żeby nie robić tyle strat. To nakręca zespół Sokoła. To postaramy się zrealizować w niedzielę - zapowiadał po sobotnim spotkaniu rozgrywający Spójni, Dawid Bręk. Jego zespół wygrał wtedy 76:73. Drugi mecz był dla gospodarzy zdecydowanie łatwiejszy.

Stargardzianie wyciągnęli wnioski i dlatego wysoko zwyciężyli. Popełnili 11 strat przy 14 rywali. Oddali o 10 rzutów więcej, a do tego byli skuteczniejsi. Goście ani razu nie prowadzili. W pierwszej części trzymali się jeszcze w miarę blisko przeciwnika, ale po przerwie nie wytrzymali wysokiego tempa.

W przeciwieństwie do soboty Spójnia miała wiele opcji w ataku. Hubert Pabian zdobył 20 punktów i 10 zbiórek. Dawid Bręk trafił 7/10 z gry, co dało 18 "oczek". Kolejny bardzo wszechstronny mecz rozegrał Alan Czujkowski - 15 punktów, po siedem zbiórek i asyst. Często trafiali również pozostali koszykarze, dlatego praktycznie nie było przestojów.

Sokół też poprawił się w ataku, ale w drugiej połowie był bez szans. Maciej Klima zdobył 19 punktów, a po 14 dołożyli Bartłomiej Karolak i Rafał Kulikowski. Strzelec poprawił się po sobotnim zerze, a podkoszowy miał również dziewięć zbiórek, w tym siedem na atakowanej tablicy. Wymuszał przewinienia i dość pewnie egzekwował rzuty wolne.

Kibice w Stargardzie szczelnie wypełnili trybuny. Fetowali drugie zwycięstwo i zdają sobie sprawę, że Spójnia jest już blisko powrotu na najwyższy poziom rozgrywkowy. Podopieczni Krzysztofa Koziorowicza będą mieli szansę przypieczętować sukces w Łańcucie. Trzeci pojedynek odbędzie się w czwartek 17 maja.

Spójnia Stargard - Sokół Łańcut 105:83 (29:24, 24:22, 25:18, 27:19)

Spójnia: Pabian 20, Bręk 18, Czujkowski 15, Raczyński 14, Dymała 10, Pytyś 8, Fraś 7, Koziorowicz 7, Wilczek 6, Pryć 0.

Sokół: Klima 19, Karolak 14, Kulikowski 14, Parszewski 10, Marek Zywert 10, Warszawski 7, Kamil Zywert 5, Włodarczyk 4, Inglot 0.

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-0 dla Spójni

ZOBACZ WIDEO Świetny mecz VfB! Bayern rozbity na własnym stadionie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (5)
avatar
Kaisel
14.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszy mecz byl nerwowy, szarpany, wygladalo na to, ze nastapil poczatkowo maly paraliz graczy Spojni. Poczuli chyba range tych finalow i ciezar celu jaki na nich spoczywa. W czwartej kwarcie Czytaj całość
avatar
STARRAD
14.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze jeden temat mnie nurtuje. Ostatnio czytałem tutaj na forum w temacie sponsoringu Spójni w przypadku jej awansu do PLK. Ktoś rzucił hasłem wejścia w sponsoring Amerykanów , gdy Spójnia z Czytaj całość
avatar
amare32
14.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli kibic z hali Gryfia twierdzi , że kibice Spójni dają radę to coś to musi znaczyć ;) nigdy tam nie byłem ale jak się oglądało Czarnych w TV to tam było piekło ... 
avatar
amare32
14.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale co to był za doping na obydwu meczach :) . Najlepsi kibice w Polsce !!