Dla Kamila Łączyńskiego to będzie czwarty i piąty sezon w barwach Anwil Włocławek. Niedawno swój kontrakt przedłużył trener Anwilu, Igor Milicić, a we wtorek to samo zrobił kapitan drużyny.
- To dla nas ważny moment. Udało nam się dojść do porozumienia z naszym kapitanem i zawodnikiem, który jak nikt w ostatnich latach utożsamiał to, co najbardziej cenią kibice we Włocławku: wolę walki, zaangażowanie i upór. Jako klub akcentowaliśmy chęć przedłużenia umowy od zakończenia ostatnich rozgrywek, ale cieszę się, że i sam Kamil chciał dalej grać w Anwilu. W Polsce tak naprawdę nie było innego miejsca, w którym miałby lepsze warunki rozwoju. Będziemy walczyć o kolejny medal, będziemy grać w Lidze Mistrzów, jestem pewien, że Kamil nadal będzie ważnym graczem zespołu - powiedział dla oficjalnej witryny klubu prezes zarządu, Arkadiusz Lewandowski .
Kamil Łączyński świetnie prezentował się podczas tegorocznych finałów ligi, prowadząc swój zespół do drugiego w historii mistrzostwa Polski. Reprezentant kraju trafiał niesamowite rzuty, notował ważne asysty i na parkiecie zostawiał dużo zdrowia, przez co duża cześć kibiców nie wyobrażała sobie drużyny rottweilerów bez "Łączki".
- Gdy rok temu przedłużałem kontrakt, mówiłem o rachunkach do wyrównania, o tym, że misja nie została zakończona. W jakże innych okolicznościach spotykamy się dzisiaj. Szczerze mogę powiedzieć: jestem szczęśliwy. Nie raz powtarzałem, że po trzech latach spędzonych we Włocławku utożsamiam się z tym klubem oraz miastem i gdy wyjeżdżaliśmy stąd z rodziną do Gdańska przed zgrupowaniem kadry, liczyłem, że jednak jeszcze tutaj wrócimy. Pod tak udanym sezonie należy kontynuować ten proces. Będziemy bronić mistrza, będziemy grać w Europie. To ambitne zadania, ale myślę, że wszyscy wiedzą, że mi - jako kapitanowi - ambicji nie zabraknie - tłumaczy swoją decyzję zawodnik.
Kontrakt miedzy dwoma stronami obowiązywać będzie przez dwa lata, choć współpraca może zostać zakończona po roku, przez wykupienie kontraktu zawodnika.
ZOBACZ WIDEO Polska pójdzie za światowym trendem? "Szukajmy młodego faceta, byłego polskiego piłkarza"
Nie wyobrażam sobie Łączyńskiego w koszulce Stelmetu....