Sobotni pojedynek ani przez chwilę nie był wyrównany. CEZ Nymburk wygrał z BK Prostejov w stosunku 106:73 i pewnie awansował do finału ligi czeskiej. Drużyna prowadzona przez szkoleniowca reprezentacji Polski, Muliego Katzurina w całych rozgrywkach play off nie przegrała żadnego meczu. Co więcej, w bardzo długim sezonie zasadniczym zespół znad Łaby przegrał zaledwie jedno spotkanie na 40 kolejek!
CEZ Nymburk od 2004 jest niepokonany w czeskiej ekstraklasie. Tegoroczny finał będzie powtórką zeszłorocznej batalii o złoty medal, bowiem drużyna Tomaszka i Katzurina zagra z Geofinem Novy Jicin. Przed rokiem rywalizacja zakończyła się wynikiem 4:1.
W finałowych pojedynkach zobaczymy Roberta Tomaszka, który w półfinale dawał dobre zmiany z ławki rezerwowych. W pierwszym spotkaniu nasz rodak rozegrał 12 minut, w ciągu których zdobył 8 punktów i 10 zbiórek. W kolejnym starciu polski podkoszowy dołożył do dorobku drużyny 6 punktów i 5 zbiórek. W ostatnim, trzecim meczu Tomaszek dorzucił 6 "oczek", 3 zbiórki, 2 asysty i 2 przechwyty.
Wśród przegranych dobrze spisywał się Robert Skibniewski. Były rozgrywający Śląska Wrocław błysnął szczególnie w drugim meczu, kiedy to uzbierał 18 punktów i 5 asyst.