Historia znów zatoczyła koło. Robert Skibniewski wraca do Śląska Wrocław

Materiały prasowe / GTK Gliwice / Ryszard Jędrzejewski / Na zdjęciu: Robert Skibniewski w akcji
Materiały prasowe / GTK Gliwice / Ryszard Jędrzejewski / Na zdjęciu: Robert Skibniewski w akcji

W przyszłym sezonie Robert Skibniewski będzie reprezentował barwy I-ligowego FutureNet Śląska Wrocław. Jest on tym samym czwarty wzmocnieniem tego klubu przed nowymi rozgrywkami.

Kiedy FutureNet Śląsk Wrocław ogłaszał swój skład na kolejne rozgrywki zaplecza ekstraklasy, mówiąc przy okazji, że celem będzie awans, wielu kibiców spoglądało na to sceptycznie. Odejścia Jana Grzelińskiego, Mateusza Stawiaka, Andriana Mroczka-Truskowskiego oraz Marcina Pławuckiego miało zrekompensować jedynie pozyskanie Norberta Kulona i Aleksandra Leńczuka.

Kolejne ruchy sprawiają jednak, że Trójkolorowych trzeba już uwzględnić jako potencjalnego faworyta nowego sezonu. Po podpisaniu umowy z Bartłomiejem Pietrasem, przyszedł czas na prawdziwy hit. Po kilku latach do Wrocławia powróci bowiem były reprezentant kraju, doświadczony rozgrywający Robert Skibniewski!

34-letni zawodnik powinien być wielkim wzmocnieniem zespołu prowadzonego przez charyzmatycznego Radosława Hyżego. "Skiba" w swojej karierze reprezentował barwy wielu klubów. Ostatni sezon rozpoczął w GTK Gliwice, a zakończył go w PGE Turowie Zgorzelec. Łącznie wystąpił w 32 spotkaniach. Przeciętnie notował w nich po 5,5 punktu, 3,9 asysty i 2,1 zbiórki. Wcześniej występował także m.in. w Kingu Szczecin, Anwilu Włocławek, AZS-ie Koszalin czy Polpharmie Starogard Gdański.

Jest byłym mistrzem oraz dwukrotnym wicemistrzem kraju. Dwa razy zdobywał także puchar Polski. Z kolei z orzełkiem na piersi rozegrał 68 meczów. Do Wrocławia powróci po trzech latach i jak sam twierdzi, chce pomóc zespołowi w awansie. - Już po pierwszym treningu widzę, że chłopcy są bardzo zmotywowani, mają mnóstwo energii do pracy. Wierzę, że ta doza entuzjazmu, w połączeniu z moim doświadczeniem, pozwoli zrealizować projekt, jakim jest awans do ekstraklasy - stwierdził.

O to nie będzie jednak łatwo, bowiem inne zespoły także zbudowały silne składy. Mowa przede wszystkim o Sokole Łańcut oraz Jamalex Polonii 1912 Leszno, gdzie aż roi się od byłych wrocławian, na czele ze szkoleniowcem Łukaszem Grudniewskim, a także Kamilem Chanasem i Adrianem Mroczkiem-Truskowskim oraz grającym kiedyś w Śląsku, Tomaszem Ochońką.

Skibniewski w I lidze będzie pełnił podwójną funkcję - grającego II trenera. - Jestem podekscytowany na myśl o współpracy, nie jest to w końcu codzienna sytuacja, by jednocześnie być zawodnikiem i asystentem - dodał. Czy zatem z tej mąki będzie chleb?

ZOBACZ WIDEO Serie A: Milik z golem, Zieliński trafił w poprzeczkę. Napoli wygrywa na inaugurację [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

Komentarze (10)
avatar
radek_w
21.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest tylko jeden Skiba. Grzegorz Skiba. Dziekuje :-) 
avatar
HalaLudowa
20.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Powrót syna marnotrawnego, któremu "serce biło mocniej we Włocławku". Dobra, wybaczamy. Jego śladem powinien pójść teraz młody Parzyk. Na młodego Zyzia jeszcze za wcześnie, zdaje się, że ma wci Czytaj całość