Superpuchar ma sponsora tytularnego. Bilety świetnie się sprzedają

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Aaron Cel i Josip Sobin
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Aaron Cel i Josip Sobin

Mecz Anwilu Włocławek z Polskim Cukrem Toruń (29 września) cieszy się sporym zainteresowaniem. W ciągu godziny wyprzedano ponad połowę biletów. Sponsorem tytularnym Superpucharu Polski będzie firma Lotto. To kolejny sukces władz Energa Basket Ligi.

Firma Lotto została sponsorem tytularnym meczu o Superpuchar Polski, ale nieoficjalnie mówi się o tym, że marka ma już niedługo dołączyć do partnerów Energa Basket Ligi.

Prezes Radosław Piesiewicz robi wszystko, żeby uatrakcyjnić produkt o nazwie "Energa Basket Liga" nie tylko dla kibiców, ale także dla potencjalnych sponsorów.

- Totalizator Sportowy to nasz sprawdzony partner, który po raz kolejny okazuje nam zaufanie. Marka Lotto towarzyszy najważniejszym wydarzeniom koszykarskim w kraju, z czego bardzo się cieszymy - mówi Piesiewicz.

Trofeum Superpucharu od sezonu 2018/2019 będzie nosiło imię Adama Wójcika. Puchar składa się z pięciu ramion symbolizujących pięciu zawodników na boisku oraz korony, która jest nawiązaniem do historycznego wyczynu śp. Adama Wójcika - jako pierwszy w historii zawodnik Polskiej Ligi Koszykówki przekroczył granicę 10 tysięcy punktów.

- Tegoroczny mecz o Superpuchar Polski będzie wyjątkowy. Kibice zobaczą spotkanie na najwyższym poziomie, a kluby po raz pierwszy powalczą o trofeum im. Adama Wójcika, legendy polskiej koszykówki - zapowiada prezes Energa Basket Ligi.

W nowej hali widowiskowo-sportowej w Gnieźnie odbędzie się mecz o Superpuchar Polski (29 września - początek 20:00, transmisja Polsat Sport Extra). Do rywalizacji staną mistrz Anwil Włocławek i zwycięzca Pucharu Polski Polski Cukier Toruń z sezonu 2017/2018.

Od środy ruszyła sprzedaż biletów. Udało nam się dowiedzieć, że w ciągu godziny... wyprzedano połowę wejściówek. Przypomnijmy, że że nowa hala widowiskowo-sportowa w Gnieźnie może pomieścić 1500 kibiców. - Będzie to otwarcie nowej hali w Gnieźnie, oczekiwanej w tym mieście wielomilionowej inwestycji - przyznaje Radosław Piesiewicz.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Postępy w zagrywce cieszą najbardziej

Komentarze (3)
avatar
Laroslaw
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Ochlapy od polek skarbu panstwa dawane za kare. Co raz bardziej to przypomina Putina. 
avatar
Damian Langus Lange
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby w ciągu godziny wyprzedało się 2000 biletów w hali liczącej 4000 miejsc to można by o jakimś zaintetesowaniu "większym" mówić. Ale 750...?